- Międzynarodowe Zawody w Powożeniu w Stadzie Ogierów w Bogusławicach
- Rajdem rowerowym "Budowlanka" zachęcała uczniów do aktywnego trybu życia
- Zderzenie trzech samochodów na DK74. Ciężarówka zatrzymała się przed pasami, w jej tył uderzył dostawczak, a w niego opel
- Mieszkańcy domagają się wyjaśnień od zarządu PSM. Zapowiadają protest. Spółdzielnia odpowiada.
- Pierwszy etap remontu ulicy Roosevelta za nami
- Mieszkańcy zgłosili 29 projektów
- Akademia Piotrkowska zaprasza do Wioski Wikinga
- Szukają seniorów potrzebujących pomocy oraz sąsiadów, którzy mogą im pomóc
- Zderzenie ciężarówki i dostawczaka na A1
Niskie loty aeroklubu
- Jeżeli przez rok się nic nie zmieni, to może i dojść do zamknięcia tego budynku - nie wyklucza Ignacy Goliński, od miesiąca nowy szef AZP, który ma żal do władz miasta o słabe, jego zdaniem, zainteresowanie doinwestowaniem lotniska, które chciałoby od dawna rozwinąć skrzydła promując także miasto.
Jak wylicza Goliński, szansą na wysokie loty jest i bardzo dobra lokalizacja, zaplecze techniczne m.in. stacja paliw, i - jedna z pięciu w Polsce - baza szkoleniowa, a do tego od kilku lat działa tu prężnie strefa zrzutu ściągająca skoczków spadochronowych z całej Europy. Co z tego, jak od kilku lat te plany na ziemię skutecznie sprowadza brak pieniędzy.
- Ja nawet nie mam ludzi do malowania krawężników, a moja żona jak przyjechała, to wzięła motykę i tu sama pracuje. Ale skoro Piotrków i Łódź nas ignorują, to szukamy innych źródeł - mówi wprost Goliński, który w ubiegłym tygodniu złożył wniosek o dotację do sprzętu do Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Z kolei odrzucony ostatnio wniosek "Aeromania 2012" Katarzyna Spadło z biura partnerstwa i funduszy UM w Piotrkowie już zmienia na dwa kolejne. Wraz z Aeroklubem urząd chce wyciągnąć rękę po miliony z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa łódzkiego. Choć terminów naboru jeszcze nie ma, szanse pierwszego wniosku, w ramach działania "Porty lotnicze województwa", są jednak średnie. - Wszystko wskazuje na to, że całą pulę dostanie Lublinek pominięty w innym rozdaniu - przyznaje Katarzyna Spadło.
Drugą opcją będzie zgłoszenie wniosku o dofinansowanie projektu przebudowy infrastruktury portu pod kątem możliwości turystyczno-rekreacyjnych. - Będziemy też zgłaszać naszą strefę zrzutu jako główny produkt turystyczny do Regionalnej Organizacji Turystycznej, za takim tytułem idzie promocja, co na pewno pomogłoby przy składaniu wniosku - dodaje Spadło podkreślając, że doświadczenie w walczeniu o pieniądze i szeroko pojęta promocja to jedyny wkład, na jaki ze strony miasta AZP może liczyć.
Barierą nie do przeskoczenia jest bowiem nieuregulowany stan prawny lotniska. Właścicielem gruntu jest Aeroklub Polski, który AZP tylko użycza bazy. - To przy składaniu wniosków, przy ocenie trwałości realizacji projektu, znacznie obniża szanse na dotacje - wyjaśnia Katarzyna Spadło.
Ta sama bariera, jak podkreśla Goliński, wiąże ręce i piotrkowskiemu aeroklubowi, bo AP nic nie daje, a jedynie zabiera ok. 30 procent wpływów z działalności. - To skostniały, niepotrzebny twór i jak będzie najbliższy zjazd regionalnych aeroklubów, to podniesiemy temat uwłaszczenia, bo możemy być zrzeszeni ale np. na zasadzie federacji - dodaje Goliński, który zapewnia, że nawet i bez tych zmian AZP z planów modernizacji nie zrezygnuje.
Karolina Wojna POLSKA Dziennik Łódzki
POLECAMY