Nie chcemy więcej zabitych

Tydzień Trybunalski Czwartek, 03 września 2009, aktualizacja 04.09.2009 18:220
Ośmioro rannych i jedna osoba zabita. To bilans wydarzeń drogowych według policyjnych statystyk na drodze krajowej nr 12 w Przygłowie tylko z ostatnich trzech lat (wcześniej też nie brakowało podobnych tragedii). Brawurowa jazda kierowców i brak sygnalizacji świetlnej czy fotoradaru powodują, że mieszkańcy tej miejscowości boją się przechodzić przez ulicę i drżą o bezpieczeństwo swoich dzieci.
Fot. J. MizeraFot. J. Mizera


Ci, którzy stracili tam swoich bliskich, żądają zapewnienia im bezpieczeństwa. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje tam przebudowę mostu. Czy to wystarczy, by powstrzymać czarną serię?
- Tutaj w Przygłowie zginęła moja siostra i jej córka - płacze Elżbieta, jedna z mieszkanek Przygłowa.
- Mój syn rok temu uległ wypadkowi na tym odcinku drogi krajowej nr 12 - mówi Danuta.
- Kiedy ostatnio jechałam do lekarza, samochód pędzący z dużą prędkością zawadził mnie lusterkiem. Strach przejść przez pasy, bo auta mkną jak oszalałe, a jak próbujemy przejść przez ulicę, to wygrażają nam i pokazują niecenzuralne znaki - dodaje Dorota.

Mieszkańcy Przygłowa, w obawie o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci, postanowili działać.
- Wszyscy wiedzą o tym, że jest tu bardzo niebezpiecznie, ale nikt nie podjął żadnego działania. Dlatego my, mieszkańcy tej miejscowości żądamy, by zapewnić nam bezpieczeństwo. W Przygłowie nie mamy znaku ograniczenia prędkości, sygnalizacji świetlnej, nigdy nie było tu stałego ani chociażby przenośnego fotoradaru. Na bardzo krótkim odcinku wiele osób poniosło śmierć i wiele zostało kalekami. Boimy się o nasze dzieci, które chcąc dostać się do sklepu czy szkoły, muszą przejść przez bardzo ruchliwą ulicę. Ruch jest tutaj cały czas, bez względu na to, czy są to godziny szczytu, czy nie. Po remoncie nawierzchni drogi przybyło nam pseudofanów motocykli. W weekendy przez naszą miejscowość przejeżdżają dziesiątki motocyklistów. Wtedy nasze dzieci siedzą zamknięte w domu. Długo staliśmy z założonymi rękami, czekając, aż ktoś się tym zajmie. Nie mamy już cierpliwości. Zapukaliśmy do władz w tej sprawie, nie chcemy zamieszania, tylko konstruktywnej rozmowy i jeśli nasze żądania zostaną zignorowane, zablokujemy tę „parszywą dwunastkę” - mówi pani Danuta z Przygłowa.

Ewa Tarnowska

Więcej (między innymi o planach przebudowy mostu w Przygłowie) w najnowszym numerze (36) „Tygodnia Trybunalskiego”.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat