Urzędnicy na najbliższą sesję Rady Miasta (28 maja) przygotowali projekt uchwały porządkujący wszystkie zmiany dotyczące lokalizacji przystanków w mieście. Najistotniejszą będzie ta dotycząca ul. POW.
- Ten projekt uchwały porządkuje wszystkie zmiany, które były do tej pory. Jedna jest bardzo istotna. Wykreślamy przystanek przy ul. POW przy wieży ciśnień i po drugiej stronie z katalogu przystanków dostępnych dla komunikacji regionalnej. Wszystkie przystanki na terenie miasta są dostępne dla komunikacji miejskiej, czyli autobusy komunikacji miejskiej czy pojazdy komunikacji prywatnej, wykonującej kursy w granicach administracyjnych miasta, mogą zatrzymywać się na każdym przystanku. Natomiast jeśli chodzi o przewoźników, którzy wykonują przewozy wykraczające poza granice miasta, czyli przewozy podmiejskie czy regionalne, mamy przez Radę Miasta zatwierdzony wykaz przystanków, na których mogą się zatrzymywać – tłumaczyła Agata Wypych, kierownik Działu Komunikacji w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie podczas posiedzenia Komisji Polityki Gospodarczej i Spraw Mieszkaniowych.
Na czas remontu ulicy POW przystanek dla komunikacji regionalnej został przeniesiony na ulicę Grota Roweckiego. Urzędnicy chcą, aby tak już zostało. Komunikacja miejska zatrzymywałaby się na POW, a pasażerowie komunikacji podmiejskiej wsiadaliby i wysiadali na Grota Roweckiego. W tej chwili funkcjonują tam 2 przystanki, urzędnicy chcą dołożyć jeszcze jeden. - Zdaję sobie sprawę, że w tej chwili stan tej drogi czy chodników nie jest zadowalający. Widzimy to, trwają rozmowy w Urzędzie Miasta, prezydent podejmuje działania zmierzające do wprowadzenia do budżetu miasta inwestycji polegającej na przebudowie ul. Grota Roweckiego. Ulica ta wymaga kompleksowego remontu, łącznie z przebudową podziemną, bo samo załatanie dziur i położenie nakładki jest teraz niecelowe. Jedyną rzeczą, jaką chcemy zrobić doraźnie będzie ustawienie wiaty przystankowej, żeby osoby oczekujące miały jakiś komfort. W tej chwili minibusy zatrzymują się wzdłuż krawędzi jezdni.
O to, dlaczego nie może pozostać tak, jak jest pytał radny Paweł Banaszek. - Zanim rozpoczęła się przebudowa POW obserwowaliśmy duży tłok na tej zatoce autobusowej – odpowiadała Agata Wypych. - Ten tłok nie do końca spowodowany był tym, że było duże zagęszczenie autobusów, które podjeżdżały i odjeżdżały. Chodziło o to, że w centrum miasta nie ma miejsca, gdzie autobusy komunikacji prywatnej mogłyby się zatrzymać i poczekać na kolejny kurs. Chodzi o zajezdnię czy mini dworzec autobusowy. Zarówno przy POW, jak i przy Grota Roweckiego, są przystanki takie jak wszędzie - autobus powinien podjeżdżać na przystanek, pasażerowie wsiąść i wysiąść, po czym autobus powinien odjechać. Tymczasem przystanek przy POW jest również przystankiem końcowym, gdzie kończą i zaczynają się kursy. Rozkłady przewoźników są tak ułożone, że kierowcy przyjeżdżając z trasy, mają kilka minut do rozpoczęcia następnego kursu. Często są więc zmuszeni czekać na tym przystanku, chociaż cały czas wykonywane są kontrole, a przewoźnicy są uczulani na to, aby natychmiast po wysadzeniu pasażerów odjeżdżać. Oczywiście trudno to egzekwować. Nie dotyczy to wszystkich, bo spora grupa przewoźników jakoś sobie radzi i opłaca sobie prywatne parkingi w rejonie Grota Roweckiego, Dąbrowskiego czy Mickiewicza.
Tłok przy wieży ciśnień to pierwszy powód. Kolejny to zmiany, jakie zajdą w przestrzeni miejskiej po remoncie. Po przebudowie jezdnie na POW będą bowiem dużo węższe. Do tego znajdą się tam krawężniki rozdzielające pasy jezdni. To spowoduje, że swobodne wymijanie się nie będzie możliwe. Dlatego urzędnicy obawiają się, że jeśli przy POW nadal zatrzymywałaby się komunikacja miejska i regionalna, tworzyłyby się duże korki.
Była też inna opcja, jak pozbyć się minibusów kursujących na trasach regionalnych spod wieży ciśnień. Dwa lata temu urzędnicy prowadzili negocjacje z dworcem PKS w Piotrkowie. - Negocjowaliśmy stawki, za które autobusy prywatne mogłyby zatrzymywać się na dworcu i tam prowadzić całą obsługę pasażerów. Takie stawki zostały wynegocjowane. Dworzec sobie życzył, aby przewoźnik korzystający z dworca dokonywał całej odprawy właśnie na dworcu, czyli na danym stanowisku wisiałby rozkład jazdy danego przewoźnika, a jego odjazdy byłyby zapowiadane. To jednak są koszty, dlatego przewoźnicy nie do końca się do tego kwapili – wyjaśnia Agata Wypych ze ZDiUM.
Zarówno kierowcy, jak i pasażerowie będą musieli przyzwyczaić się do zmian. Na szczęście POW od Grota Roweckiego dzieli niewielka odległość.
as
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?
- Jazda elektryczną hulajnogą kosztowała go łącznie 2700 zł. Wszystko przez alkohol