Kto strzelał na Jerozolimskiej?

Piątek, 12 września 201422
- Pod koniec ubiegłego tygodnia na ul. Jerozolimskiej ktoś urządził sobie zabawę lub polowanie z użyciem broni pneumatycznej – napisał do redakcji naszego portalu jeden z mieszkańców Piotrkowa.
Kto strzelał na Jerozolimskiej?

- Na numerze domu zostały przestrzelone szybki, a w środku znaleziono śrut. Strzały musiały być oddane z dużej odległości (może z drugiej strony ulicy). Wezwana policja próbowała sprawę zbagatelizować i pociągnąć ją pod zniszczenie mienia. Jak policja nie będzie szukała sprawcy, to radzę chodzić Jerozolimską w kamizelce kuloodpornej i w hełmie – pisze internauta.

Rzecznik prasowy piotrkowskiej policji potwierdza jedynie, że w środę (10 września) do Komendy wpłynęło zawiadomienie właściciela posesji z Jerozolimskiej o wykroczeniu polegającym na uszkodzeniu mienia.

 

Na tabliczce z numerem posesji są przestrzeliny (2 dziury po kulach). Właściciel oszacował straty na 100 zł. Zawiadamiający został pouczony przez policjantów, że może złożyć zawiadomienie o kierowanych wobec niego groźbach karalnych (na podstawie art. 190 KK: "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego").


Zainteresował temat?

9

3


Zobacz również

Komentarze (22)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

luzik luzikranga14.09.2014 19:36

"Andrzej1" napisał(a):
podając numer dziennika ustaw posiadałem zrozumianą wiedzę o jego treści


Fajnie, to jest nas przynajmniej dwóch. Tylko, że przywołanie przepisu w całości, bez odniesienia do konkretnej sytuacji niewiele daje. Bo ustawa o broni i amunicji reguluje b.wiele kwestii, a w równie wielu sprawach odsyła do przepisów wykonawczych. Sam odwołałem się do art. 8 Ustawy.

"Andrzej1" napisał(a):
policja nie zadała sobie trudu sprawdzenia z jakiej broni strzelano tylko zbyła "pieniacza"


Kwestii tego, że policja nie zadała sobie trudu sprawdzenia co i jak nie poruszałem, bo ze zbywaniem "pieniacza" czyli poszkodowanego jestem dość dobrze obeznany. Miałem okazję i to trzy razy. Niemniej reakcja poszkodowanego w tej konkretnej sytuacji wydaje mi się nazbyt histeryczna.

"Andrzej1" napisał(a):
Artykuł nie zawiera ani jednej linijki tekstu komentarza autora.


O ostatecznym odbiorze tekstu decyduje użycie nie tylko poszczególnych sformułowań, ale także ogólny kontekst. Autor artykułu dokonał kilku ingerencji w treść informacji uzyskanych od poszkodowanego. Mogę pokazać gdzie.

10


Andrzej1 ~Andrzej1 (Gość)14.09.2014 14:58

Ponadto widzę, że masz problemy z rozumieniem tekstu. Artykuł nie zawiera ani jednej linijki tekstu komentarza autora. Autor przytacza treść pisma internauty i treść wypowiedzi rzecznika policji. W związku z tym, że dyskusja z Twojej strony staje się nierzetelna więcej nie będę odpowiadał na Twoje posty. Życzę miłej zabawy z wiatrówką. Tylko bardzo proszę nie wychodź z nią na ulicę.

10


Andrzej1 ~Andrzej1 (Gość)14.09.2014 14:51

Ponieważ jestem człowiekiem poważnym, a nie "trollem internetowym" podając numer dziennika ustaw posiadałem zrozumianą wiedzę o jego treści. Ciekawe skąd wiesz jaką energię początkową posiada ta broń, z której strzelano? Teraz sedno sprawy. Właśnie w sprawie chodzi o to, że policja nie zadała sobie trudu sprawdzenia z jakiej broni strzelano tylko zbyła "pieniacza" (określenie nasuwa się na myśl po Twoich wypowiedziach).

20


luzik luzikranga14.09.2014 14:32

"Andrzej1" napisał(a):
poczytaj sobie ten przepis a potem zabieraj głos.


A ty przeczytałeś, że się wypowiadasz? Swoją drogą, czy w ogóle rozumiesz jak twój wpis ma się do sedna dyskusji? Moim zdaniem to zwykła popisówa gościa, któremu wydaje się, że prawo znają tylko szeryfy (tyle, że na ogół po niedzielnych szkółkach). Gdybyś rozumiał przepisy, na które się powołujesz, to wiedziałbyś, że wiatrówki o energii początkowej poniżej 17J nie wymagają żadnego zezwolenia i można je kupić wszędzie. I to za parę złotych. Zupełnie odrębną kwestią jest sposób korzystania z posiadanej wiatrówki.
Tyle tylko, że moje wpisy odnoszą się do absolutnie innego zagadnienia, którym jest dziennikarska rzetelność objawiająca się min poprzez umiar w relacjonowaniu konkretnego wydarzenia. A tu kochaniutki reporter poszedł na całość i napisał tekst prawie o wybuchu trzeciej wojny światowej. To zwykłe nadużycie - tak samo zastanawiające, jak to, że większość czytających relację nie zauważyła tgo nadużycia popełnionego przez pana reportera.
Przypomnę mój pierwszy wpis. Może teraz zrozumiecie, o co mi chodziło. Spróbujcie, dacie radę?
Nie popieram chuligaństwa i głupoty, ale nie widzę powodów, żeby z tego wydarzenia robić sensację i to w takiej skali.

Komentarz był edytowany przez autora: 14.09.2014 14:48

01


Andrzej1 ~Andrzej1 (Gość)14.09.2014 08:54

Posiadanie broni, na którą wymagane jest zezwolenie i takiej, na którą ono jest niewymagane podlega przepisom zawartym w Dz.U. z 2012 poz. 576. Dlatego, luzik poczytaj sobie ten przepis a potem zabieraj głos.

12


luzik luzikranga13.09.2014 19:54

"czepialski" napisał(a):
ma prawo bronić każdy


Strzelałem przed 30 minutami do szyby o wymiarach 15 na 10 cm. Strzelałem z odległości 20 metrów śrutem diabolo (ostry czubek) z taniej, już ośmioletniej wiatrówki. Szyba o grubości 4 mm pękła dopiero po czwartym trafieniu. To w kwestii dużej odległości strzału.
Oczywiście, każdy ma prawo bronić siebie i swojej własności. Tylko, czy w tym wypadku mieliśmy do czynienia z zamachem, czy tylko z chuligańskim wybrykiem. I niczym więcej?

23


janusz ~janusz (Gość)13.09.2014 19:12

"luzik" napisał(a):

pokaż mi gdzie jest napisane że to jest osoba z ulicy starowarszwskiej...zreszta co za różnica z jakiej ulicy jest.ulica jak ulica

31


czepialski ~czepialski (Gość)13.09.2014 14:23

"luzik" napisał(a):
Ciekawe, czemu...


Luzik, nie należy dzielić ludzi ze względu na miejsce zamieszkania, zarówno na Starowarszawskiej jak i Jerozolimskiej mieszkają ludzie uczciwi i chuligani.
Pewnie inaczej byś reagował, gdyby "potencjalny bandyta" urządzał sobie zabawy w strzelankę do Twojego domu, Twojego balkonu czy Twojego okna.
Z Twojego komentarza można by wyciągnąć fałszywe wnioski, że biedny mieszkaniec Starówki dla zabawy strzelił do "bogacza" z Jerozolimskiej. Nie każdy właściciel domu jest nowobogackim narcyzem. A swojej własności i zdrowia ma prawo bronić każdy. Tak samo przed "narąbanym" chuliganem, potencjalnym bandytą za kierownicą, przed idiotą, który pali plastikowe butelki i zatruwa powietrze itd. itp.

61


luzik luzikranga13.09.2014 13:19

"czepialski" napisał(a):
jak się publicznie bagatelizuje takie wybryki


Ciekawe, czemu z takim samym zacięciem nie czepiacie się potencjalnych bandytów za kierownicą - wszak rozpędzonym samochodem łatwiej zrobić komuś krzywdę (a nawet zabić) niż zwyczajną wiatrówką. Czy dlatego, że ofiarą jest tu przewrażliwiony na swoim punkcie prawie nowobogacki narcyz, a potencjalnym sprawcą mieszkaniec przysłowiowej Starowarszawskiej - czyli podczłowiek?

26


czepialski ~czepialski (Gość)13.09.2014 10:28

"obywatel1" napisał(a):
Może też przedtem robili podobne wygłupy i nikt im nie zwrócił uwagi


Ano własnie, jak się publicznie bagatelizuje takie wybryki, to chuligani czują się bezkarni i pozwalają sobie na coraz więcej. Wiedzą, że i tak nikt im nic nie zrobi!
Bać się zaczyna uczciwy i porządny człowiek, bo jest odbierany przez służby porządkowe i część społeczeństwa jako dziwak, który się czepia. Przecież, to był tylko "zwykły chuligański wybryk, albo brak wyobraźni" jak napisał luzik.

60


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat