O gospodarce śmieciowej dyskutowano wczoraj podczas sesji. Radni narzekali, że urzędnicy nie informowali ich ani o przygotowywanych zmianach cen, ani wcześniej o przetargach na odbiór odpadów.

- Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek pytał mnie o to, co sądzę na temat wprowadzenia nowych stawek za śmieci, czy o to, co należałoby zmienić – przyznał radny Marek Konieczko.

Nie tylko radni opozycji nie byli o niczym informowani. O przetargu i o tym, kto wygrał postępowanie nie miał pojęcia również radny Jan Dziemdziora. - Kiedy planowano zmiany w strefie płatnego parkowania, dostaliśmy wcześniej informacje, była szeroka dyskusja. Wiedza w społeczeństwie była większa – stwierdził.
Nawet radny koalicji nie miał jednak pojęcia, ile firm uczestniczyło w przetargu i kto wygrał. - Sam dowiedziałem się o tym dopiero wieczorem przed sesją, wchodząc w Biuletyn Informacji Publicznej ZDiUM. Okazuje się, że jedna z firm – Remondis – odpadła – mówił J. Dziemdziora.

Która firma, z którego sektora będzie wywozić śmieci, tego dowiedzieliśmy się (podobnie jak radni, przynajmniej niektórzy) dopiero na sesji i dopiero wtedy, gdy jeden z radnych o to zapytał. - Do przetargu, który był rozpisany na poszczególne sektory wystartowało 9 firm. Pierwszym sektorem zainteresowane były 4 firmy, drugim i trzecim sektorem zainteresowanych było 7 firm – informował podczas środowej sesji Krzysztof Byczyński, dyrektor ZDiUM.

I tak w pierwszym sektorze śmieci wywozić będzie tak jak dotychczas firma HAK. W drugim sektorze nastąpił zmiana – 31 grudnia kończy się umowa z Remondisem, a teren przejmuje firma z Kielc Ekom (ta sama, która wywozi śmieci w Sulejowie). W trzecim sektorze pozostaje firma JUKO.