Kradzionym autem, po pijanemu i bez prawka

Czwartek, 05 kwietnia 20123
Pijany kierowca o mało nie doprowadził do wypadku. Uciekł, ale został zatrzymany przez policjantów. Funkcjonariusze ustalili ponadto, że kierował nie mając prawa jazdy, a samochód chwilę wcześniej został skradziony.

Wczoraj około 16.00 w Postękalicach (gmina Bełchatów) kierujący samochodem osobowym volvo został zmuszony do zjechania na pobocze przez jadącego z przeciwka opla vectrę, którego kierowca znienacka zajechał mu drogę. Tylko natychmiastowa, przytomna, reakcja kierującego volvo, pozwoliła na uniknięcie zderzenia, którego skutki mogły być tragiczne.

 

- Zdenerwowany pokrzywdzony zawrócił i podjął pościg za sprawcą niedawnego zagrożenia. Po kilku kilometrach ścigany zorientował się, że nie zdoła uciec, zjechał samochodem w jeden ze zjazdów do posesji, porzucił auto i wraz z pasażerem uciekł pieszo. Kierowca volvo telefonicznie powiadomił policjantów - podaje podkom. Sławomir Szymański, oficer prasowy KPP w Bełchatowie. Funkcjonariusze po wysłuchaniu relacji o przebiegu zdarzenia, ustalili rysopis uciekinierów i rozpoczęli poszukiwanie w okolicy. Kilkanaście minut później policyjny patrol zatrzymał nieopodal obydwóch poszukiwanych. Okazało się, że kierowcą opla był 39-letni bełchatowianin, który w chwili zatrzymania miał 1,28 promila alkoholu w organizmie, natomiast przewożonym pasażerem - 26-letni mieszkaniec Bełchatowa, który we krwi miał 3,54 promila alkoholu. Interweniujący policjanci ustalili ponadto, że kierowca nie posiada prawa jazdy, a samochód opel nie jest jego własnością. Kontakt z właścicielem vectry pozwolił funkcjonariuszom na ustalenie, że została ona skradziona z nieogrodzonej posesji przy ulicy Kościuszki w Bełchatowie. Przestępstwa dokonano kilka minut przed zdarzeniem na drodze w Postękalicach, a o utracie pojazdu okradziony jeszcze nie zawiadomił policji.

 

Po wykonaniu szczegółowych oględzin i zabezpieczeniu śladów kryminalistycznych auto, warte około 8000 złotych, zostało zwrócone prawowitemu właścicielowi. Obydwaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszą zarzut dokonania kradzieży, zagrożonej karą do pięciu lat pozbawienia wolności, natomiast 39-latek odpowie ponadto za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i bez wymaganych prawem uprawnień.

 

Bełchatowscy policjanci badają również, czy zatrzymani mężczyźni nie mają na koncie innych przestępstw.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

lukch ~lukch (Gość)06.04.2012 15:44

Spraw oczywistych nie powinno się właśnie udowadniać. Zaraz zażądaj dla takiego badań DNA z kierownicy bo nie wiadomo czy jeden czy drugi jednak prowadził a później z klamek bo może oni ten samochód znaleźli a ukradł ktoś inny. I takie chrzanienie biegłymi przez 3 lata żeby oczywistą oczywistość udowadniać dwóm cwaniakom za pieniądze podatnika po złapaniu na gorącym uczynku. Jak chcą się w to bawić to zawsze na końcu "zabawy" w ekspertyzy po przegraniu sprawy powinni pokrywać koszty "zabawy" bez względu na to czy wyniosą 1000 zł czy 50 000 zł. A jak nie mają z czego to podzielić na dniówki i sprzątać miasto, jak się nie chce sprzątać to na dwa razy mniejsze dniówki i do paki długopisy składać aż nie wyrównają. Następnym razem się przyznają i będzie miał wymiar sprawiedliwości więcej czasu na poważne sprawy zamiast się cackać z tałatajstwem.

Komentarz był edytowany przez autora: 06.04.2012 15:46

00


dreptak ~dreptak (Gość)05.04.2012 19:11

Nie wiadomo. Bogiem a prawdą zarzut kierowania pod wpływem etc. trzeba jeszcze udowodnić. Nie przyłapano go za kółkiem, a napić mógł się później. Miał na to dużo czasu. No, chyba że dzielna Policja zebrała odciski palców z kierownicy ;), wtedy można postawić zarzuty prowadzenia pojazdu bez wymaganych uprawnień.
W innych niż Polska krajach Europy oskarżono by go tylko o kradzież. Z innych zarzutów by się wybronił, chyba, że miał szczęście załapać się na któryś z licznych w Bełchatowie monitoringów /irony mode off/

Komentarz był edytowany przez autora: 05.04.2012 19:13

00


Wywodnik ~Wywodnik (Gość)05.04.2012 17:20

Rozumiem że dostanie 10 lat pozbawienia wolności oraz dożywotnio zostanie zabrane prawo jazdy ?
ps.
Kiedy nadejdą czasy że prawo jazdy nie będzie dorzucane do Chipsów ?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat