10 zgłoszeń w ciągu dnia
- Zgłoszeń jest bardzo dużo. Dziennie mamy około 6, 7 nieraz 10 interwencji związanych z usuwaniem gniazd owadów - mówi młodszy brygadier Maciej Dobrakowski rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie Trybunalskim. Są również sytuacje, gdzie znajdują się wyrojone pszczoły. Mamy firmy, które zajmują się zbieraniem takich roi do rojnicy - mówi. - Jeżeli chodzi o pszczoły, są to owady bardzo pożyteczne. W przypadku os czy szerszeni są to działania prowadzone w zupełnie inny sposób. Wiadomo, że w przypadku usunięcia os i zostawienia ich w innymi miejscu, one po prostu wrócą. Dlatego trzeba je za pomocą środków owadobójczych zniszczyć - dodaje rzecznik. - Owady znajdują sobie miejsca, które są dla nich wygodne i spełniają pewne ustalone warunki. Natomiast rozwój ludzkości sprawił, że wchodzimy w te naturalne warunki, gdzie one sobie bytowały i te miejsca stanowią dla nas zagrożenie. Gdzie najczęściej owady zakładają gniazda? Są to np. kominy wentylacyjne, przestrzenie na poddaszach, połacie dachowe, gdzie występują miejsca swobodnego dostępu, drzewa, krzaki, budynki gospodarcze. Tych miejsc jest bardzo, bardzo dużo.
Niebezpieczne ugryzienie
- Przede wszystkim to zależy od tego, jak organizm reaguje - mówi doktor Barbara Lorek. - Może być tak, że jeżeli jeden szerszeń użądli, to nic złego dziać się nie będzie, może wystąpić tylko miejscowe zaczerwienienie, obrzęk i bolesność. Wtedy wystarczy przyłożyć lód, altacet, ewentualnie podać wapno. Jeżeli ktoś jest bardziej podatny i reaguje bardziej intensywnie, to należy się wtedy skontaktować z lekarzem, bo być może trzeba będzie podać leki przeciwalergiczne, a nawet sterydowe, nie tylko doustnie. Natomiast osoby, które są uczulone, mają naprawdę poważny problem. Duże niebezpieczeństwo występuje w przypadku użądlenia przez kilka takich owadów. Wtedy trzeba jak najszybciej udać się na pogotowie czy do najbliższego lekarza. Przy pierwszorazowym ugryzieniu nie wiemy, czy jesteśmy uczuleni, czy nie. Jest to niebezpieczeństwo. Są dostępne, oczywiście na receptę, ampułko-strzykawki z adrenaliny w dwóch dawkach: dla dorosłych i dla dzieci i osoby, które są uczulone na jad szerszenia powinny mieć je przy sobie. To po prostu ratuje życie - mówi dr Lorek.
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?