Droga nie może być wyremontowana

Strefa FM Środa, 31 marca 201012
Takimi warunkami nie pogardziliby z pewnością miłośnicy terenowych samochodów, czy quadów.
Droga nie może być wyremontowana

Mowa o drodze w Kole w gminie Sulejów, która wiedzie do kilkunastu posesji, a którą ciężko przejechać nawet jeepem. - Jak zdarzy się jakaś tragedia, to wtedy dopiero będzie się mówiło, że drogę trzeba było zrobić. Dziury są głębokie na 20-30 cm. Ostatnio wyrzuciło nam samochód na siatkę - mówią korzystający z drogi mieszkańcy Koła.

 

To nie jedyny problem. Kolejnym jest sprawa własności tej drogi oraz jej status. - W gminie nadal twierdzą, że główny problem w przejęciu tego terenu i inwestowaniu leży po stronie nadleśnictwa. Nadleśniczy powiedział, że w zeszłym roku kilka działek, w innych miejscach, zostało przekazanych pod drogi i nie ma z tym żadnych komplikacji. Trzeba postępować tylko zgodnie z określonymi procedurami. Od kilku lat jest jednak w tej kwestii jakiś problem. W budżecie są pieniądze na remont drogi, jednak nie należy ona do gminy. Kwadratura koła toczy się już od kilku lat - dodaje mieszkaniec Koła.

 

Kto odpowiada ze remont tej drogi i dlaczego jest ona w takim stanie? Na te pytania Strefa FM postara się odpowiedzieć w Faktografie po 14.10.

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (12)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

smutny ~smutny (Gość)03.04.2010 16:31

Pana historia odbiera złudzenia i proszę niech Pan nie kusi wizerunkiem ziemi obiecanej,ale pomaba tym ludziom zachowac wiarę isiły w walce z problemem.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)03.04.2010 02:29

"Anita" napisał(a):
Jestem mieszkanką Koła i potwierdzam fakt, że przejazd tą drogą jest tragiczny, a przy deszczowej pogodzie graniczy wręcz z cudem! Przepychanki Gminy Sulejów z Nadleśnictwem Łęczno trwają już od lat, a my - mieszkańcy modlimy się każdego dnia, żeby kolejny raz udało się dotrzeć do pracy i szkoły. Nie wiem na czym polega ta sprawa z przekazaniem przez nadleśnictwo działek na drogi "w innym miejscu" - przecież ludzie mają wjazd do swoich działek właśnie od tej drogi! A może nadleśnictwo zaproponuje każdemu przebudowę wjazdu, zakupienie działki w tym "innym miejscu" i postawienie tam nowego domu? Wydaje mi się, że chodzi tu o spore pieniądze, na które nadleśnictwo liczy od gminy. Jeśli sprawą nie zajmie się właśnie radio lub telewizja, to temat ten chyba nigdy nie skończy się pozytywnie. Chcę jeszcze dodać, że gmina Sulejów była zimą bardzo przyjazna mieszkańcom Koła i na każdy telefon z prośbą o odśnieżenie drogi, o której mowa, reagowała bardzo szybko, a przecież nie leży to w jej obowiązkach.
Ja i moja rodzina będziemy bardzo wdzięczni mediom (przypuszczam, że pozostali mieszkańcy również), jeśli dzięki nim cokolwiek ruszy się w sprawie naszej drogi. To jedyna nasza nadzieja.


Przepraszam, Pani Anito, ale nic w tej kwestii długo jeszcze się nie ruszy. Nie daję Pani nadziei. A już na pewno nie chcę cytować znanego przysłowia z "nadzieją" w roli głównej.
Jeżeli jest Pani osobą młodą, rozwojową i myśli Pani o pomyślności dla swojej rodziny, o zapewnieniu godziwej przyszłości swoim dzieciom, to - jeżeli tylko nie ma jakichś nadzwyczajnych przeszkód - proszę zwinąć manatki i przemieścić się tam, gdzie jest życie zorganizowane z myślą o ludziach, o człowieku i dla człowieka. (Kanada, Australia, Nowa Zelandia). Niechaj nie wystraszą Panią odległości! W dobie komunikacji lotniczej to żadne odległości. Proszę nie marnować życia (swojego i dzieci) przy tej... drodze! Szczerze radzę!

00


B/U ~B/U (Gość)02.04.2010 21:50

niestety ul Leśna w Sulejowie istnieje już od 1932 roku wtedy w lasach miejskich Sulejowa jest jeszcze w gorszym stanie niż ta w Kole .Też jest konflikt miasta z nadleśnictwem .Mija 12 lat jak na własny koszt naprawiamy tą drogę,ale w większości po deszczach jest ona nieprzejezdna pozdrawiam gg

00


klet ~klet (Gość)01.04.2010 16:43

smutny masz rację, a problem to mają władze. Mieszkańcy wspomnianej ulicy chcąc nie chcąc podatek muszą płacić więc gminni urzędnicy muszą ruszyć tyłki zrobić drogę, a jak są nie udolni no cóż nikt im nie każe pracować na publicznym stołku.
Burmistrz i Nadleśniczy niech się w końcu dogadają, a nie bawią się w "wielką" politykę w piaskownicy kpiąc z mieszkańców i publicznych obowiązków.
Dodajmy, że ta droga to nie będzie inwestycja za 20 mln złotych, a pewnie jej koszt zamknie się poniżej 100 tyś zł.
Na dziś burmistrz mógłby spokojnie na tą drogę nawieź żużlu i w ten sposób zdrenować drogę po opadach wiosennych. Miałby czas by działać.
I skończmy mówić, że czegoś nie można zrobić, powiedzmy, że po prostu komuś się nie chce i tyle.

00


smutny ~smutny (Gość)01.04.2010 15:32

Panie Czesławie - choc mnie w tej chwili ten problem nie dotyka, ale denerwuje mnie sposób interpretowania Pana wypowiedzi bądż lekceważenie sprawy.Sposób myślenia z punktu widzenia.Gdyby jaśnie pan przeżywał ten dylemat byłby pan mądrzejszy i mniej podły oto typowa znieczulica wręcz głupota.Z takim myśleniem daleko nie popłyniesz człowieku a ludzie będą miec zero szacunku dla ciebie bo i nie należy się.życzę ci podobnych problemów. Pozdrowienia Dla Mieszkańców zŻyczeniami szybkiego rozwiązania problemu.

00


Anita ~Anita (Gość)01.04.2010 13:33

No właśnie Panie Czesławie - pewnie tacy sami mądrzy pracują w Nadleśnictwie. A czasami Pan tam bywa, więc też mogłby Pan popracować społecznie przy naszej drodze :-)

00


czesław ~czesław (Gość)01.04.2010 13:13

Do Pani Anity, może by pani męża do pracy zagoniła, pewnie leży w domu i ogląda tv, a tak by z grabeczkami i taczuszką naprawił "waszą drogę"

00


Anita ~Anita (Gość)01.04.2010 12:01

Oczywiście, tylko nie na tym polega problem. Poza tym nie każdego stać na autko terenowe. Wchodzi jeszcze w rachubę opcja gumiaki i spacerek :-)

00


czesław ~czesław (Gość)01.04.2010 11:31

Pani Anitko zawsze jest opcja kupna samochodu terenowego 4x4 np UAZ (może być z gazem), pozdrawiam.

00


Anita ~Anita (Gość)01.04.2010 11:02

Oby miał Pan rację, choć nie wiem, czy to tak łatwo przejdzie i czy to kwestia wyborów władz - moim zdaniem problem tkwi w nadleśnictwie, któremu wszystko jedno, czy mamy dojazd do domów, bo to jest oficjalnie droga leśna zrywkowa przeznaczona do transportu drewna, a nie do jazdy samochodami osobowymi. Chyba, że przyszłe władze rzeczywiście przed wyborami będą chciały się wykazać i "przekonać" nadleśnictwo do przekazania drogi gminie.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat