- To dla Wolborza wielkie wydarzenie, tym bardziej, że od wielu lat gmina nie miała własnego święta plonów - mówiła Elżbieta Ościk, burmistrz Wolborza.
Duże wrażenie na zaproszonych gościach zrobili starostowie dożynek, którzy na miejsce przylecieli… śmigłowcem, sprawdzając wcześniej czy wszystkie plony w gminie zostały już zebrane.
Następnie, zgodnie z tradycją, odbyła się ceremonia wręczenia chleba i wieńców dożynkowych. Pierwsze wolborskie dożynki to nie tylko barwne wieńce i regionalne przysmaki, ale również konkursy i występy lokalnych artystów.