Czy powinniśmy przyjąć euro?

Kraj Poniedziałek, 06 maja 201947
To pytanie powraca głównie dzięki politykom. Ostatnio głos w sprawie zabrał prezes PiS. A później inni.
fot. pixabay fot. pixabay

Czy powinniśmy przyjąć euro? Właściwie nie mamy wyboru. Wejście do struktur unijnych oznaczało m.in. zaakceptowanie wspólnej waluty. Tyle, że... - Przyjęcie euro w najbliższym czasie byłoby potężnym uderzeniem w polską gospodarkę – powiedział Jarosław Kaczyński. I dodał, że najpierw powinniśmy zrównać się poziomem gospodarczym z Niemcami, a dopiero potem myśleć o zastąpieniu złotówki wspólną walutą.

 

Co na to inni politycy? - Może kiedyś, ale na pewno nie w tej chwili – mówił w Maglu (Strefa FM) prof. Robert Gwiazdowski, lider partii Polska Fair Play. – Euro było projektem politycznym, nie można porównywać tak różnych gospodarek, jak np. niemiecka i grecka, bo to dla tej drugiej bardzo źle się skończyło. Poza tym jeśli mamy doganiać Niemcy, to nie możemy robić tego samego co Niemcy robią dziś, tylko to co robili Niemcy kiedy byli tutaj, gdzie jesteśmy dzisiaj. W wielkim skrócie.

 

Aby zmienić walutę trzeba zmienić konstytucję, co przypomniała w Maglu przewodnicząca Nowoczesnej. - Przyjęcia euro chcieliby polscy przedsiębiorcy – twierdzi Katarzyna Lubnauer. – Inni obawiają się wzrostu cen, ale wcale nie musiałoby do tego dojść. Słowacy, którzy euro przyjęli kilka lat temu, są dziś z tego kroku bardzo zadowoleni. Akceptacja dla wspólnej waluty to tam nawet 70%.

 

- Ci, którzy chcą przyjęcia euro mylą się po raz kolejny. My chcemy, by wzrosły nie ceny, ale wynagrodzenia – mówiła z kolei rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. – Opieramy się na złotówce, a to silna waluta. Postępujemy racjonalnie.

 

Nieufnie do przyjęcia euro podchodzili też słuchacze Magla. Zdecydowana większość z nich była przeciw, a najczęściej pojawiała się utopijna koncepcja: niech ceny pozostaną w złotówkach, a wynagrodzenia będą w euro.

 

Należy jednak przypuszczać, że na to UE się nie zgodzi. A poważniej - reakcja słuchaczy oddaje nastroje większości Polaków. Według sondażu CBOS z końca ubiegłego roku wprowadzenia euro w Polsce chciałoby 22% z nas.


Zainteresował temat?

1

4


Zobacz również

reklama

Komentarze (47)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)06.05.2019 08:13

Po wprowadzaniu euro ceny żywności na Litwie rosna o 40 %, kazdego roku !
Przelicznik jest prosty
Chleb najtanszy 2 zlote , bedzie 2 euro 8 zl
Benzyna 5 zl za litr, będzie 5 euro za litr czyli 20zl.za litr.

86


@ndzi ~@ndzi (Gość)06.05.2019 08:37

Stanowczo nie te miniaturki litwa, łotwa, słowacja gdy weszły do strefy euro nikt nie zauważył, ale Polska zaniży srednie zarobki i finanse , UE dogonimy za 20 lat jak unia pójdzie spać

102


gość ~gość (Gość)06.05.2019 08:16

Jestem za wprowadzeniem euro, zeby emeryci glodowali..Niech bedzie 20 euro za kilo kiekbasy!
Hahahaha!

36


gość ~gość (Gość)06.05.2019 08:09

Niemcy nie chcą juz euro i wracają do marki!

74


gość ~gość (Gość)06.05.2019 07:28

Po wprowadzaniu euro ceny żywności na Slowacji i Litwie wzrosly 3-krotnie...Dziękuję za uwagę.

85


gość ~gość (Gość)06.05.2019 08:04

Litwa: wprowadzenie euro spowodowało wzrost cen
m.bankier.pl
Litwa wprowadziła euro 1 stycznia 2015 roku i została 19. krajem posługującym się wspólną europejską walutą oraz ostatnim z trzech państw bałtyckich, które zdecydowały się na to posunięcie. Wprowadzenie euro spowodowało wzrost cen.
Z raportu Litewskiego Departamentu Statystyki wynika, że w ubiegłym roku niektóre artykuły spożywcze zdrożały nawet o 40 proc.
Wbrew zapewnieniom władz kraju, że przyjęcie euro nie będzie miało wpływu na ceny, wzrosły one na Litwie jeszcze przed przyjęciem europejskiej waluty. Część sprzedawców i hurtowników zaczęła wprowadzać wyższe ceny jeszcze przed przyjęciem euro, by ceny przeliczone na euro pozostawały niezmienione.
Wzrost cen jest odczuwalny tak bardzo, że Litwini zorganizowali już kilka społecznych akcji bojkotowania sklepów.
Główny ekonomista banku Danske Bank na kraje bałtyckie Rokas Grajauskas uważa, że niezadowolenie Litwinów z powodu cen jest uzasadnione. Wskazuje, że obecnie ceny na Litwie są zbliżone do tych w Europie Zachodniej, ale wynagrodzenia stanowią tylko 30 proc. średnich wynagrodzeń w UE.
Przed przyjęciem europejskiej waluty litewski rząd tłumaczył, że będzie to bodźcem dla rozwoju gospodarki dzięki tańszym kredytom, a ponadto mechanizmy solidarnościowe strefy euro pozwolą Litwie oczekiwać pomocy w razie kryzysu.
Występując przed miesiącem w litewskim Sejmie premier Saulius Skvernelis oświadczył, że wskaźniki gospodarcze kraju idą w górę, dochody rosną najszybciej w całej UE, a bezrobocie zmniejsza się, ale jednocześnie Litwa ma wysoki wskaźnik ubóstwa i wykluczenia społecznego.
Jak zaznacza Grajauskas, po wprowadzeniu euro wzrosły nie tylko ceny, ale również nierówności społeczne i ubóstwo tak, że bogaci stali się jeszcze zamożniejsi, a biedni jeszcze ubożsi.
Dane statystyczne wskazują, że co trzeci mieszkaniec Litwy żyje w ubóstwie, a zróżnicowanie dochodów mieszkańców jest bardzo duże: łączny dochód 20 proc. najbogatszych mieszkańców kraju jest 7,5-krotnie wyższy niż dochód 20 proc. osób najbiedniejszych.

80


hiena ~hiena (Gość)06.05.2019 07:58

Kiedyś prawie spełnialiśmy kryteria przyjęcia do strefy €, teraz dużo nam brakuje do tego, więc o czym w ogóle mowa. Temat aktualny dopiero za wiele lat. Kaczyński najpierw straszył wejściem do Unii, obecnie wymyślił euro. Pleban podobnie, straszy od zawsze jakimś wyimaginowanym piekłem, a dla osłody mówi o jakimś niebie.

31


Tośka ~Tośka (Gość)06.05.2019 07:46

Dajemy podwyżkę nauczycielom 100pln, to brzmi dumnie, nie tak jak 25€..

31


gość ~gość (Gość)06.05.2019 07:26

Po wprowadzaniu euro ceny żywności na Slowacji i Litwie wzrosly 3-krotnie...Dziękuję za uwagę.

76


gość ~gość (Gość)06.05.2019 07:30

Nie.

54


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat