Czy mój głos w wyborach ma znaczenie?

Tydzień Trybunalski Niedziela, 02 września 201824
Frekwencja w wyborach w Polsce w porównaniu do tych w większości krajów unijnych nie jest wysoka. W wyborach parlamentarnych 2015 głosowało tylko 50% uprawnionych. Lepiej jest w wyborach na prezydenta, a najgorzej do Europarlamentu. Dlaczego? Polacy uważają bowiem, że ich głos ma nie znaczenia. Czy na pewno?
fot. pixabayfot. pixabay

Opinia o tym, że jeden głos znaczy tyle co nic jest w kraju dość powszechna. Tymczasem przykłady wyborcze pokazują, że jest inaczej. W województwie łódzkim zdarzało się, że o wygranej w wyborach na wójta decydował jeden głos.

 

W 2010 roku w Białej Rawskiej w II turze wyborów zmierzyli się bezpartyjni kandydaci: Bogdan Pietrzak i Wacław Adamczyk. Pierwszy otrzymał 2391 głosów, a drugi… 2393. Gdyby tylko jedna osoba zagłosowała inaczej wynik byłby odwrotny. Cztery lata później w Rzgowie Konrad Kobus pokonał swojego konkurenta Marka Matynowskiego podobną różnicą głosów, czyli dwoma (1523 do 1521).

 

Jednak do najbardziej wyrównanej walki o fotel w urzędzie gminy doszło osiem lat temu w gminie Siemkowice w powiecie pajęczańskim (także województwo łódzkie). W dogrywce Włodzimierz Korbaczyński (PSL) i Zofia Kotynia (bezpartyjna) zdobyli po 1107 głosów. O tym, że wójtem została kandydatka niezależna zdecydował fakt, że wygrała w większej liczbie obwodów (3 z 4). Gdyby i tu był remis, o obsadzie stanowiska musiałoby zdecydować… losowanie.

 

A teraz fakty jeszcze nam bliższe, bo z Piotrkowa i powiatu piotrkowskiego. Tu aż tak małych różnic nie było w wyborach na wójta, burmistrza czy prezydenta, ale też było ciekawie. W 2002 roku w Sulejowie pierwszą turę wygrała urzędująca burmistrz Krystyna Koźlik. W drugiej turze musiała jednak rywalizować ze Stanisławem Baryłą. Do ostatniej chwili wydawało się, że wygra. Tymczasem po zliczeniu głosów z ostatniej komisji okazało się, że przegrała różnicą 56 głosów. To niewiele, głosowało przecież ponad 4800 osób.

 

W 2014 roku Roman Drozdek został ponownie wójtem gminy Wola Krzysztoporska, wygrywając ze Sławomirem  Ogrodnikiem różnicą 116 głosów (2396 do 2280).

 

W 2006 roku w Piotrkowie doszło do ciekawej rywalizacji wyborczej między ówczesnymi dwoma wiceprezydentami. Walka o schedę po Waldemarze Matusewiczu była bardzo wyrównana i momentami ostra. Do końca nie było wiadomo kto wygra. Ostatecznie to Krzysztof Chojniak pokonał Andrzeja Czaplę różnicą tylko 505 głosów (12 329 do 11 824).

 

To wybory na wójta, burmistrza czy prezydenta. W przypadku głosowania na radnego te wyniki są jeszcze bardziej zbliżone. Różnica jednego głosu nie jest rzadkością, jest raczej prawidłowością.

 

Na koniec zajrzymy za ocean. W 2000 roku w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych rywalizowali George W. Bush (Republikanie) i Al. Gore (Demokraci). Choć system głosowania w USA jest inny niż w demokracjach europejskich, to jednak o wygranej tego pierwszego kandydata zdecydowało 537 głosów. Taka była bowiem różnica na Florydzie, gdzie jeden z polityków „zgarniał” wszystkie tzw. głosy elektorskie. Gdyby przypadły kandydatowi  Demokratów, to Al. Gore zasiałby w Gabinecie Owalnym. Głosy liczono, a cała Ameryka zamarła, czekając na ostateczny wynik. Znamy to z przekazów medialnych sprzed 18 lat. 537 głosów zdecydowało o wybraniu najpotężniejszego człowieka na świecie – prezydenta USA. A przypomnijmy, że w Stanach mieszkało wówczas 320 mln mieszkańców, a prawo głosu miało ponad 250 mln.

 

Wkrótce czeka nas maraton wyborczy. W 2018  przy urnach wybierzemy radnych, wójtów, burmistrzów czy prezydentów, w przyszłym roku najpierw wybory do PE, a później do Sejmu i Senatu. Z kolei w roku 2020 zdecydujemy, kto będzie głową państwa.

 

Wrzucając kartkę z zaznaczonym nazwiskiem, pamiętajmy, że decydujemy o przyszłości swojej miejscowości, gminy, miasta, powiatu, kraju, a nawet Unii Europejskiej.


Zainteresował temat?

2

3


Zobacz również

Komentarze (24)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

wolak ~wolak (Gość)06.09.2018 21:24

Zmieńmy wójta gminy Wola na nowego. Staremu już dziękujemy. Niech nie kandyduje.

10


gość ~gość (Gość)03.09.2018 22:40

Tak ma dla Piotrkowa

10


Meggi ~Meggi (Gość)03.09.2018 10:20

Tylko prezydent Krzysztof Chojniak!

08


gość ~gość (Gość)02.09.2018 10:08

Bzdura 50 procent też bierze udział w wyborach tylko nie biorąc w nich udziału, nie każdemu pasuje wybieranie mniejszego zła.

82


gość ~gość (Gość)03.09.2018 08:40

Ma znaczenie kto się dorwie do koryta :)))

20


gość ~gość (Gość)02.09.2018 23:36

A ja z czystym sumieniem zagłosuję na najlepszego kandydata. Chojniak Krzysztof.

210


Jeszcze tu kiedyś powrócę ~Jeszcze tu kiedyś powrócę (Gość)02.09.2018 13:59

Dobrze że mój głos coś znaczy i na pewno Chojniak go nie dostanie :)))

152


gość ~gość (Gość)02.09.2018 16:15

Nie dajcie się mamić osobie, której preferencje z plotek tworzą całkiem realny obraz, a w oczach już więcej władzy i piniondza niż blasku kościelnych świec.

51


gość ~gość (Gość)02.09.2018 10:24

Czy kandyduje ktoś, kto nie chce zwiększać wydatków tylko zmniejszać podatki? Pani Głowacka i pan Sokalski odpadają, bo niestety już planują, na co wydać moje pieniądze.

71


bc ~bc (Gość)02.09.2018 11:45

Demokracja w naszym wydaniu jest systemem zbrodniczym. Służy jedynie prawnemu usankcjonowaniu złodziejskiej działalności grup przestępczych, żerujących na uczciwie pracujących polakach.

90


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat