Awaria numerów alarmowych - sytuacja opanowana

Strefa FM Czwartek, 11 lutego 20109
Nieczynny był numer pogotowia ratunkowego 999 oraz Straży Pożarnej 998.

Wszystko to z powodu awarii zasilania elektrycznego. Pacjenci jednak nie pozostają bez pomocy - mówi Marek Konieczko - dyrektor Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im Mikołaja Kopernika w Piotrkowie.

 

Wszelkie zgłoszenia pogotowia ratunkowego przyjmowała policja pod numerem alarmowym 112. Został również uruchomiony tymczasowy numer alarmowy pogotowia ratunkowego (44) 648-04-75.

 

Numery alarmowe 999 i 998 są już dostępne. Nie czekając na usunięcie awarii przez energetyków, Straż Pożarna uruchomiła własny agregat zasilający. Będzie on pracował do czasu usunięcia awarii przez zakład energetyczny.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (9)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

anty ~anty (Gość)13.02.2010 10:28

Spróbuję jeszcze raz. Taka instytucja jak ten cały CPR jest dosyć ważną instytucją dla bezpieczeństwa społecznego - tak?
Jeżeli tak - wszelkiego rodzaju usterki powinny być wyeliminowane do zera - tak?
Jeżeli tak - to brak zasilania elektrycznego nie powinno stanowić żadnego problemu, w końcu są urządzenia typu UPS czy jakieś inne - tak?
Skoro caly ten system czasami staje się niewydolny tzn., że stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Prościej już nie umiem wytłumaczyć.

00


awaria ~awaria (Gość)12.02.2010 20:20

do anty
coraz bliżej jestes zrozumienia - wystarczy przeczytac pierwsze zdanie ze zrozumieniem i juz sie wie, ze jest to awaria elektryczna niezalezna od centrum tylko od dostawcy pradu!! czy uwazasz, ze lepiej byloby podawac takiego komunikatu, nie uruchamiac dodatkowego numeru alarmowego telefonu??!!!!!!

00


anty ~anty (Gość)12.02.2010 14:55

No właśnie. Czytać ze zrozumieniem.
To jest już kolejna awaria i nic się z tym nie robi.
Może i na tym się nie znam ale w udzielaniu pomocy mówi się ciągle, że liczy się każda minuta (sekunda). Ja sobie to tłumaczę tak (a nie jestem tak światłą jak Ty): zgłoszenie odbiera policjant po czym powiadamia pogotowie po czym powiadamiana jest karetka - jak na moje oko dosyć znacznie wydłuża się czas dotarcia do np. wypadku.
Skoro to nie jest pierwsza taka sytuacja to wypadałoby coś z tym zrobić.

00


awaria ~awaria (Gość)12.02.2010 13:39

do anty
chyba własnie po to był ten komunikat aby nie było problemu z dodzwonieniem się i dlatego również podano dodatkowy numer telefonu!! wystarczy czytać ze zrozumieniem!

00


anty ~anty (Gość)12.02.2010 11:45

Ciekawy jestem co byś powiedział/a gdybyś pilnie potrzebował/a karetki i nie mógłbyś/mogłabyś się dodzwonić???

00


gość ~gość (Gość)11.02.2010 21:53

a tu jak zwykle to samo grono - wciąż niezadowolonych i urągających!! obojętnie co by się nie działo... pozdrowienia dla malkontentów!!

00


pipi ~pipi (Gość)11.02.2010 16:27

od kiedy policja posiada nr 112

00


były-pracownik ~były-pracownik (Gość)11.02.2010 14:39

Znając życie Pan dyrektor Konieczko całą winę zrzuci na pracowników:)

00


anty ~anty (Gość)11.02.2010 10:31

Dziennikarzom poradziłbym przyjrzeć się tej sprawie lepiej!!!
Taka sytuacja dzieje się już po raz kolejny. Przecież ten kto odpowiada od strony technicznej za stan numerów alarmowych powinien zostać oskarżony!!! Przecież to realne zagrożenie życia dla pacjentów.
Ciekawy jestem jak to wygląda wewnątrz tego całego CPR-u? Pewnie dyspozytorzy potykają się o walające się przewody.
Żenada!!!
P.S.
Gdzie jest prokurator???

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat