Gładka nawierzchnia alejek, nowe ławki i kosze na śmieci, nowe nasadzenia zieleni, nowe oświetlenie. Do tego remont fontanny w ogrodzie botanicznym. Piotrkowski zabytek czekają wielkie zmiany.
W piątek po parku spacerowali prezydent miasta i szefowa Biura Inwestycji i Remontów. - Chcieliśmy dokładnie obejrzeć wszystkie elementy, które zostaną poddane rewaloryzacji, a najlepiej rozmawia się o czymś, co się widzi, czyli nie na papierze przy biurku, tylko w terenie – informowała nas tuż po wizji w terenie Małgorzata Majczyna, dyrektor BIiR. - Sprecyzowaliśmy ostatecznie zakres rzeczowy wniosku, który do końca marca musi wpłynąć do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Fundusz ogłosił bardzo ciekawy konkurs dla zabytkowych parków. Całe województwo łódzkie może składać wnioski w tym konkursie. Sporo takich projektów w ubiegłorocznym konkursie zostało zaakceptowanych. W tym roku Fundusz rozdysponowuje pozostałe pieniądze, nie jest to duża suma, ale być może zostanie powiększona, jeśli wniosków wpłynie więcej.
Kwestia najważniejsza - co zmieni się w parku? Po pierwsze, wymieniona zostanie nawierzchnia alejek. Te będą wykonane z asfaltobetonu. Dla spacerujących, rowerzystów, rolkarzy, deskorolkowców, dla dziecięcych wózków jest to na pewno doskonała wiadomość. - Miasto ma już złe doświadczenia z kostką granitową (w Parku im. Jana Pawła II zdecydowanie nie sprawdziła się – przyp. as). Rozmawiamy z konserwatorem na temat nawierzchni alejek bocznych. Jest sugestia, aby były w konstrukcji żwirkowo-glinkowej. Niespecjalnie się to sprawdza w czasie ulewnych deszczy i roztopów - mówi Majczyna. - W ogrodzie botanicznym wymieniona zostanie nawierzchnia tylko alejki głównej, która biegnie na wprost fontanny. Boczne dróżki pozostaną w tej technologii, jaka jest dzisiaj, postanowiliśmy ich nie ruszać.
Alejki to nie wszystko. Umocnione zostaną brzegi stawu. Będzie remont ogrodzenia, którego fundament dziś się sypie. Inwestycje pójdą też w zieleń. Zadanie podstawowe to pielęgnacja zieleni wysokiej, nasadzenia nowych krzewów i nowych roślin kwitnących, aby park o każdej porze roku wyglądał ciekawie. Oświetlenie zostanie wymienione na ledowe, dziś sieć jest bowiem zdewastowana. Remont przejdzie też fontanna w ogrodzie botanicznym. Wyburzony zostanie budynek gospodarczy znajdujący się na terenie ogrodu (dziś służy on osobie, która zajmuje się pielęgnacją zieleni). W jego miejsce powstanie kolejna rabata kwietna. Wymienione zostaną wszystkie ławki i wszystkie kosze na śmieci. - Tak naprawdę nie możemy zmieniać niczego na współczesność, nowoczesność, bo park i cała, ponad 7-hektarowa działka, na której się znajduje są wpisane do rejestru zabytków. Wszystko, co się tam dzieje musi być uzgodnione ze służbami konserwatora – dodaje dyrektor Majczyna.
Niestety ani w ogrodzie, ani w samym parku nie pojawią się żadne nowe elementy jak altanka czy domek dla łabędzi (jak przed laty). - W grę wchodzi tylko remont, żadnych nowych elementów – taki plan założyliśmy sobie w październiku, kiedy zadanie wchodziło do budżetu. Mieliśmy świadomość, że wnioski trzeba będzie złożyć do 31 marca, więc czasu było niewiele. Przetarg udało nam się rozstrzygnąć na przełomie listopada i grudnia. To było ekspresowe tempo. Zdawaliśmy sobie sprawę, że największym ryzykiem jest uzyskanie pozwolenia na budowę i mapy do celów projektowych, bo sam proces rejestracji tej mapy trwa 2 miesiące. W pełni świadomie ograniczyliśmy się do remontu istniejących elementów, dlatego nie pojawi się nic, czego nie było wcześniej - mówi szefowa Biura Inwestycji i Remontów.
Dziś jeszcze nie wiadomo, na jakie pieniądze możemy liczyć z łódzkiego Funduszu. Wiadomo za to, że całe przedsięwzięcie to koszt około 3 mln zł (wg wstępnej wyceny). - Dofinansowanie jest możliwe do różnych kategorii robót w różnym zakresie. Staw czy zieleń mogą dostać 100-procentową dotację. Z kolei elementy infrastruktury, takie jak przyłącza wodociągowe do stawu i fontanny, oświetlenie czy alejki, mogą dostać dofinansowanie maksymalnie 60% - informują urzędnicy.
Ocena wniosków przez Fundusz ma nie trwać zbyt długo. Być może już w maju będziemy wiedzieć czy nasz projekt uzyskał dofinansowanie. Jeśli wiadomości z Funduszu będą dobre, miasto natychmiast startuje z przetargiem. Dziś jeszcze nie podjęto decyzji, czy inwestycja będzie realizowana jako zadanie jednoroczne czy w cyklu 2-letnim.
Choć miasto zapewnia, że nie rozkopie wszystkich alejek parkowych naraz, piotrkowianie muszą liczyć się z tym, że korzystanie z parku będzie w najbliższym czasie utrudnione.
as