W Polsce nigdy nic nie będzie jak w zegarku - taki naród i taka mentalność. Przyzwolenie społeczne nasza historia.
Jak tu nikt żadnych zasad nie przestrzegają . A wybijają się tylko cwani i co dobrze potrafią kombinować.
W Skandynawii się udało bo tam ludzie żyją normalnie wiedzą, ze jak pracują to ich stać na normalne życie i mają czas zajmować się takimi sprawami, a w Polsce ludzie mają to gdzieś ... bo walczą o przetrwanie.
Tam każdy przestrzega przepisów ruchu a jak nie to są takie kary, że w głowie się nie mieści.
Ale ich pracodawca nie wymaga cudów żeby przejechał tyle jak to nie możliwe ( inaczej konkurencja wykończy ) , drogi mają auta pożarne mają .
A Polak zarżnij się a nie daj się i tylko kombinacje CB radia itd itp.
Podobnie z ochroną środowiska - im bardziej opłaca się drewno importować niż swoje lasy wycinać itd itp ...

00

mandaty tez sa, by przewozic psa w aucie musisz miec klatke, jesli jej nie ma a zlapie nas policja to mandat 3000NOK czyli +- 1500PLN, kupki w miejscach publicznych i miastach sie zbiera.

mysle, ze jakis autorytet jest, wszystko ma chodzic jak w zegarku, a jesli sie nie podoba to ''pa pa'', co do zabieranych dzieci, roznie mowia o tym w PL a zupelnie inaczej tutaj w NO, podobnie jest w sprawie Breivika.

00

A moim zdaniem nie zależy. Pies jest jednostką autonomiczną, która jednak nie musi stosować się do reguł społecznych obowiązujących ludzi i nie jest świadoma, że tak to ujmę, "cudzej wolności". Właściciel, mimo iż za psa odpowiada, to nie może go kontrolować w pełni więc tak samo jak wariatów z którymi nie da się dogadać zamyka się w zakładach, tak samo pies powinien być na smyczy. Rozwiązanie skandynawskie jest może i nieco drastyczne ale bardzo dobre bo właściciel podejmuje decyzję i za nią odpowiada. Jesteś pewny że pies się nie rzuci na nikogo i zawsze cię posłucha, możesz go puścić w przeciwnym razie poniesiesz konsekwencje. Ja bym tylko uśpienie zamienił na bardzo dotkliwy mandat np. 1000 zł. Posiadanie psa w mieście to jest typowe "widzimisię" ludzkie, bo nikt mi nie wmówi, że "miłośnik", kochający zwierzęta z miłości zamyka psa na całe życie w bloku i wychodzi z nim 2 lub 3 razy dziennie na spacerniak.

00

Te kraje to aż taki autorytet ???
Bo zdaje się, że tam dzieci odbierają bez powodu !!!
Pies na smyczy - zależny jaki i gdzie.

00

taka ciekawostka: w skandynawii jesli pies biega bez smyczy i kaganca (maly czy duzy nie ma znaczenia) i przypadkiem zlapie za nogawke albo pogryzie i osoba 'poszkodowana' uzna ze ten pies jest niebezpieczny, zwierze jest usypiane na koszt wlasciciela i ten nie ma nic do gadania.

00

te najmniejsze sa najgorsze wlasnie.

00

ma wscieklizne i rzuca sie na piecioletnie dziecko.
Wielkosc nie ma znaczenia

00

Dobra ze sprzątaniem po psie się zgodzę, ale kur... 250zł mandatu za pieska bez smyczy który jest wielkości słoika litrowego to chyba przesada!!!!

00

Po pierwsze, piotrkowski fotoradar jest ustawiany z bardzo dużym marginesem i wyłapuje tylko piratów. Uwierz mi, jak jedziesz 60 na 50 to nie dostaniesz zdjęcia.
Po drugie, za psy bez smyczy mandaty się jak najbardziej należą, podobnie za niesprzątanie po nich. Po Twoim podwórku możesz sobie kundla puszczać luzem, ale w przestrzeni publicznej ma być na smyczy.

00

I może nie tylko wygląda. Przecież większość takich "robi" przy "murarce", idź se popatrz, kto robi "remąt" dworca PKP.

00