Okres wakacji i urlopów nie przeszkodził w organizacji kolejnej edycji Męskiego Różańca ulicami Piotrkowa Trybunalskiego. W sobotnie przedpołudnie piotrkowianie już po raz 65. ruszyli w miasto z modlitwą i śpiewem, m.in. po to aby dawać bezinteresowne świadectwo i promować katolicki styl życia.
Każdy z nas ma za co dziękować, za co przepraszać i o co prosić. Pod tym względem relacja z Bogiem jest podobna do naszych codziennych relacji z ludźmi. Trzeba tylko dbać, aby ta relacja była żywa. Nie można mówić, że ma się z kimś relację, a nawet kocha tą osobę i jednocześnie notorycznie ją/jego ignorować. Inwestując czas i uwagę zyskujemy tak nam potrzebne owoce miłości. W tym wszystkim mieści się też męska duchowość - dążenie do stałości, konsekwencji, męstwa, ustawicznej pracy nad sobą. Męski Różaniec jako grupa ma m.in. właśnie taki charyzmat. Kierując się ku Bogu przez Maryję, wzrastamy w tej relacji, a jej owoce są dobre dla naszych rodzin i naszej ziemskiej ojczyzny. W czasach kryzysu męskości, sztucznie kreowanych autorytetów i upadku moralności, chcemy poprzez pielęgnowanie relacji z Jezusem Chrystusem, zachowywać swoją tożsamość. To promieniuje na nasze działania przez cały miesiąc – mówi Maciej Hubka, jeden ze współorganizatorów Męskiego Publicznego Różańca w Piotrkowie.
W sierpniu - miesiącu trzeźwości i licznych świąt maryjnych, piotrkowscy mężczyźni już teraz zapraszają na kolejną edycję Męskiego Różańca w pierwszą sobotę września.