To nie pierwsza taka sytuacja. Podobnie było wieczorem 3 listopada.
Informacje o kołyszących się metalowych elementach docierały do nas od samego rana. Zdaniem mieszkańców powoduje to niebezpieczeństwo i zagraża przejeżdżającym pod bramownicą pojazdu.
Bramownica ma ruchome ograniczniki wysokości po to, aby w przypadku przejazdu przez nierozważnego kierowcę doszło do zaklinowania zbyt wysokiego pojazdu, można było go stamtąd uwolnić. Pracownicy ZDiUM sprawdzą czy doszło tam do jakiegoś zdarzenia - mówi Karol Szokalski, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie.
Piotrkowianie mieszkający przy ulicy Moryca twierdzą, że bramownica nie spełnia swojego zadania. Ich zdaniem nie brakuje kierowców przejeżdżających tamtędy pojazdami, których wysokość przekracza 3 metry, nierzadko uderzając w zwisające ograniczniki.
Jeden z mieszkańców nagrał przejeżdżającą maszynę, która zmieściła się pod bramownicą, chociaż była ona większa niż trzy metry. Osobiście widziałem samochody dostawcze, ciężarówki czy wywrotki z piachem. Doskonale widać, że ta bramownica nie spełnia swojego zadania. Można podważyć te ograniczniki i swobodnie przejechać. To niczemu nie służy, to 40 tysięcy złotych wyrzuconych w błoto - mówi Krzysztof Szczepanik, mieszkaniec ulicy Moryca.
Bramownica przy ulicy Moryca została zamontowana w pierwszej połowie października 2023 roku.