W derbach powiatu piotrkowskiego Concordia Piotrków zmierzyła się z Włókniarzem Moszczenica. Mecz od pierwszych minut przebiegał pod wyraźne dyktando gości, którzy spokojnie rozgrywali piłkę na połowie przeciwnika i stwarzali sobie dogodne sytuacje podbramkowe, ale strzelali fatalnie. Trzeba też przyznać, że bohaterem Concordii był bramkarz Jakub Pietrzyk, który kilka razy uratował swoją drużynę. Nie udało mu się jednak zatrzymać Kacpra Staśkiewicza w 35 minucie, który w sytuacji sam na sam zdobył wreszcie gola dla Włókniarza.
Druga połowa to wciąż przewaga Moszczenicy i kolejne niewykorzystane okazje na podwyższenie skromnego prowadzenia. Gra Włókniarza nie wyglądała jednak już tak dobrze jak w pierwszych 45 minutach. Ambitna Concordia, w zasadzie cały mecz bezsilna w ataku i tylko broniąca się na swojej połowie, stworzyła sobie pod koniec meczu okazję bramkową, ale piłkę spod nóg wychodzącego na dogodną pozycję Artura Jędrzejczyka wygarnął bramkarz Włókniarza. W ostatniej akcji meczu omal nie padło wyrównanie: po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu przed bramką przyjezdnych, uderzona głową przez jednego z zawodników gospodarzy piłka nieznacznie minęła bramkę Włókniarza.
UKS Concordia Piotrków Trybunalski - Włókniarz Moszczenica 0:1
bramka: K. Staśkiewicz
Niełatwy mecz mają za sobą piłkarze liderującego w tabeli Szczerbca Wolbórz, choć jako pierwsi wyszli na prowadzenie w spotkaniu z LZS Justynów, czyli trzecią na tamtą chwilę siłą piotrkowskiej okręgówki. To za sprawą bramki Kacpra Rutkowskiego z początku zawodów. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać, bo już po pięciu minutach gola strzelił Przemysław Wilk. Do przerwy było więc 1:1.
Worek z bramkami otworzył się jeszcze szerzej w drugiej odsłonie gry, ale tym razem przewagę najpierw uzyskali gracze LZS-u. W 61 minucie bramkarza Szczerbca pokonał Matusz Stąporski. Odpowiedź znów przyszła szybko, bo po 8 minutach po golu Rutkowskiego było 2:2. Goście ewidentnie przyjechali na stadion lidera po komplet punktów. Po kolejnych 60 sekundach i kolejnym trafieniu Stąporskiego zrobiło się 3:2. Zgoła odmienne plany mieli zaś tego dnia piłkarze Szczerbca. Zrealizowali je za sprawą akcji, które dwukrotnie skutecznie wykończył Michał Bańczyk. Najpierw w 80 minucie zdobył bramkę na remis, a na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, dał wolborzanom upragnione zwycięstwo.
Szczerbiec Wolbórz - LZS Justynów 4:3
bramki: K. Rutkowski x2, M. Bańczyk x2 - P. Wilk, M. Stąporski x2