Radomsko: Obywatelskie patrole wracają na ulice

Strefa FM Wtorek, 06 lipca 20103
Sprawdziły się i ponownie wrócą na ulice Radomska. Patrole obywatelskie będą jednak mniej liczne niż w minionym sezonie.

Wszystko przez okrojone fundusze. Nadal będą jednak pełnić rolę łącznika pomiędzy mieszkańcami, a służbami mundurowymi. - Program partoli obywatelskich istnieje od zeszłego roku. W ubiegłym sezonie mieliśmy dziesięć osób, które w ramach niego pracowały. Akcja zakończyła się w styczniu, ale w związku z bardzo pozytywnymi opiniami, które do nas docierały postanowiliśmy, że również w tym roku skorzystamy z tego programu. Niestety okazało się, że Urząd Pracy może dać nam mniej pieniędzy na zatrudnienie ludzi niż poprzednio, dlatego w roku 2010 jest tych osób sześć. Mimo to jesteśmy zadowoleni, że udało nam się te osoby zatrudnić, ponieważ jest to bardzo ważne ogniwo, które łączy nas służby mundurowe ze społeczeństwem - wyjaśnił Sławomir Witkowski kierownik Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Radomsku.

 

Osoby, do służby w patrolu obywatelskim wyznacza Urząd Pracy. Muszą to być niekarani bezrobotni po 25 roku życia. Chociaż wynagrodzenie wynosi płacę minimalną, chętnych do patrolowania ulic nie brakuje.

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Skotniok ~Skotniok (Gość)01.12.2010 20:24

Radomsko zawsze kojarzyło mi się z miastem zamieszkałym przez okolicznych chłopów.Swoją kulturę i obyczaje przenieśli do tego miasta jednocześnie udając wielko-mieszczuchów.

00


wczasowicz ~wczasowicz (Gość)07.07.2010 08:15

Jedni pisali dla Gazety Radomszczańskiej a inii już w RP dla lewicowej Trybuny.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)07.07.2010 00:45

ORMO czuwa!
Nie lubię Radomska. Do tego stopnia, że kiedy pociąg przystaje na radomszczańskim dworcu, to mam ochotę otworzyć okno i pokazać język.
A to za sprawą nauczyciela języka polskiego z tamtejszego liceum, a jednocześnie doskokowo "dziennikarza" komunistycznej "Gazety Radomszczańskiej".
W numerze z 27 stycznia 1971 roku ów nadgorliwiec (nazwisko zmilczę, szkoda rodziny) napisał:
"Szkoda, że oszczędzono młodzieży widoku Niemena, który po swoim ostatnim występie w Radomsku - już przy zasuniętej kurtynie - ściągnął spodnie i wypiął się na publiczność. Może widok idola z gołym tyłkiem pozbawiłby nastolatków złudzeń?"
Dziwnym zbiegiem okoliczności przedrukowały tę informację wszystkie wydawane ówcześnie w kraju gazety partyjne, grzmiąc i nie pozostawiając na Niemenie suchej nitki.
Zrobił się wrzask na całą Polskę.
Niemen pozwał autora notatki do sądu i wygrał proces, ponieważ w trakcie przewodu sądowego udowodniono, że do takiego zachowania artysty w ogóle nie doszło, nauczycielina wyssał sobie to z palucha, a co więcej - na koncercie nawet nie był.
Tak to za PRL-u szyto niewygodnym ludziom buty, wykorzystując nikczemnie lizusów komuny.
Dlatego Radomsko wciąż kojarzy mi się z kołtuństwem, głupotą i mentalnością drobnomieszczańską.

Komentarz był edytowany przez autora: 07.07.2010 00:46

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat