Najczęściej długi wynikają z nieuregulowanych rachunków za telefon, internet i telewizję, czynsz, energię elektryczną i wodę.
Problemem jest też oczywiście spłata rat kredytów gotówkowych oraz kwot pożyczonych od członków rodziny. Co ciekawe, wbrew wielu prognozom, nasze zadłużenie w czasie pandemii trochę spada, zwłaszcza wśród osób powyżej 30. roku życia. Natomiast nieznacznie wzrasta wśród nieco młodszych.
- Województwo łódzkie pod względem zadłużenia zajmuje szóste miejsce w kraju - mówił w Maglu Adam Łącki z Krajowego Rejestru Długów. - Zarejestrowaliśmy tutaj 174 tysiące zadłużonych, przeważają - jak w całym kraju - mężczyźni. A w całej Polsce dłużników mamy 2,4 miliona. Te osoby są zadłużone na ponad 46 miliardów 800 milionów złotych. Niechlubny rekord od lat dzierży 64-latek spod Lublina, który ma do spłacenia ok. 74 miliony złotych.
W naszym województwie rekordzistów jest dwóch. Pierwszy to 56-letni mieszkaniec Łodzi, którego zadłużenie wynosi nieco ponad 10 milionów. Na drugim miejscu 74-letni rolnik z powiatu tomaszowskiego z zaległościami sięgającymi 9 milionów złotych.