Cała autostrada ma być gotowa w 2022 roku, ale odcinkiem pomiędzy Tuszynem a Częstochową kierowcy przez dwa lata będą jeździć jedną nitką autostrady z wykorzystaniem pasa awaryjnego. - Roboty prowadzone są w istniejącym śladzie drogi krajowej nr 1, co stanowi dodatkowe utrudnienie zarówno dla budujących, jak i dla kierowców. Postanowiliśmy jednak zawiesić sobie poprzeczkę wysoko i chcemy, aby do końca tego roku kierowcy mogli skorzystać już z pierwszej nowej jezdni. Na zasadach tymczasowej organizacji ruchu wykorzystamy trzy pasy ruchu oraz pas awaryjny i udostępnimy kierowcom po dwa pasy ruchu w obu kierunkach. To ambitny plan, ale w przypadku autostrady A1 i obwodnicy Częstochowy już pokazaliśmy, że takie trudne założenia potrafimy realizować - mówi Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak informują przedstawiciele GDDKiA, na wszystkich czterech odcinkach budowy autostrady A1 w województwie łódzkim prace przebiegają zgodnie z harmonogramem, a w niektórych przypadkach nawet go wyprzedzają. - Należy przyjąć, że wszędzie przekroczyły półmetek, poza odcinkiem „B” Piotrków Trybunalski - Kamieńsk, gdzie umowa z wykonawcą była podpisana najpóźniej - tłumaczy Zalewski.
Na odcinku "A" między węzłami Tuszyn i Piotrków Tryb. Południe, liczącym blisko 16 kilometrów, już na ponad 11 kilometrach kierowcy korzystają z nowej, betonowej jezdni. Aktualnie trwają prace rozbiórkowe starej jezdni, budowane są przepusty i ekrany dźwiękochłonne. - Bardzo duży postęp prac można odnotować w przypadku obiektów inżynierskich. Większość z nich gotowa jest w ok. 80 proc. Na przełomie roku gotowy będzie wiadukt łącznicy (kierunek Warszawa - Katowice) na węźle Piotrków Trybunalski Zachód. Pozwoli to na zlikwidowanie jednopoziomowego skrzyżowania, które jest obecnie „wąskim gardłem”, mocno spowalnia ruch i powoduje powstawanie zatorów. Niestety po oddaniu do użytkowania fragmentów nowej jezdni, wśród kierowców znacznie pogłębił się problem nadmiernej prędkości - mówi Maciej Zalewski z łódzkiej GDDKiA.
Odcinek "B" od węzła Piotrków Południe do Kamieńska jest najdłuższym z powstających odcinków A1. Liczy on 25 kilometrów, a prace są tutaj najmniej zaawansowane, bo tutaj pracę rozpoczęły się jako ostatnie. Tempo wykonywania inwestycji jest bardzo dobre, obecnie stopień zaawansowania prac to 25%. Teraz drogowcy przygotowują podbudowę betonową jezdni wschodniej. - W najbliższym czasie ma ruszyć układanie betonowej nawierzchni, co oznaczałoby znaczne przyśpieszenie prac w stosunku do harmonogramu. Bardzo sprawnie przebiegają także prace związane z budową obiektów mostowych. Można ocenić, że w ich przypadku średnie zaawansowanie wynosi ok. 60 % - wyjaśnia Zalewski.
Na odcinku "C" (Kamieńsk - Radomsko), podobnie, jak w przypadku odcinka „A” i „D”, kierowcy także mogą już korzystać z pierwszego fragmentu betonowej jezdni. Fragment ten liczy ok. 3 kilometrów, jednak do końca listopada całym odcinkiem (o długości 16,7 km) będzie można przejechać już po nowej jezdni. - Wtedy też ruszą prace rozbiórkowe starej, zachodniej jezdni. Epidemia koronawirusa nie przeszkodziła w skutecznej realizacji harmonogramu i prace osiągnęły półmetek. Aktualnie trwają roboty wykończeniowe na jezdni wschodniej, budowane są ekrany i zbiorniki retencyjne. Trwają też intensywne prace na trzech MOP-ach, jakie będą na tym odcinku. W tym przypadku zaawansowanie prac waha się od 20 do 70% - tłumaczy M. Zalewski.
Z kolei odcinek "D", czyli od Radomska do granicy z województwem śląskim to pierwszy z łódzkich odcinków budowanej autostrady A1, gdzie kierowcy pojechali betonową jezdnią. Przekazany fragment trasy liczył niespełna 5 kilometrów, za to długość całego odcinka ma 7 km, to stanowi on znaczną jego część. - Na obecną chwilę ich zaawansowanie przekroczyło 60 proc. Aktualnie montowane są ekrany, trwa budowa zbiorników retencyjnych i ruszyły prace rozbiórkowe na jezdni zachodniej. Na tym krótkim odcinku powstają trzy duże (górne) przejścia dla zwierząt. Zaawansowanie prac wynosi tu od 65 do 95 proc. Na ukończeniu jest także most na Warcie na jezdni wschodniej. Montowane są tam bariery, elementy odwodnienia, a wkrótce ruszą tam prace związane z układaniem nawierzchni, co oznacza, że w ciągu miesiąca most powinien zostać oddany do użytkowania - mówi Zalewski.
W województwie śląskim budowane są dwa odcinki: "E" od granicy województwa do węzła Częstochowa Północ oraz "F" od węzła Częstochowa Północ do węzła Częstochowa Blachownia. Po wybudowaniu wszystkich odcinków A1 będzie miała 564 km długości i połączy porty Trójmiasta z granicą Polski i Republiki Czeskiej w Gorzyczkach.