Czy przydrożne drzewa pójdą pod topór?

Tydzień Trybunalski Sobota, 23 czerwca 201860
20-letni kierowca daewoo uderza w drzewo i dachuje. Na miejscu zdarzenia ląduje helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety młodego mężczyzny nie udaje się uratować. To skutki tragicznego wypadku, do którego doszło na początku czerwca na drodze Przygłów - Koło. Nie jest to odosobniony przypadek. Gdyby nie było przydrożnych drzew nie doszłoby do wypadku? Zawinił wyłącznie człowiek? Co jest ważniejsze: ludzkie życie czy przyroda?
fot. K. Budny, archiwum ePiotrkow.plfot. K. Budny, archiwum ePiotrkow.pl

Politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą zmienić przepisy dotyczące wycinania drzew rosnących przy jezdniach. Według nich ma to wykluczyć czyhające na kierowców niebezpieczeństwo. Jak poinformował nas pracownik zespołu komunikacji medialnej Departamentu Edukacji i Komunikacji w Ministerstwie Środowiska, trwają prace nad koncepcją zmian. Póki co trudno powiedzieć, jaki będzie ich ostateczny kształt.

 

Nierzadko w mediach podawane są informacje, że jakiś kierowca zakończył swoją podróż na przydrożnym drzewie. Jednak policja nie analizuje szczegółowo tego zjawiska. - Takich statystyk nie prowadzimy, jeżeli chodzi o wypadkowość. Aczkolwiek ostatnio odnotowaliśmy tego typu zdarzenie - mówi podinspektor Krzysztof Skrobek, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim. - Kierowca jadący z nadmierną prędkością stracił panowanie nad pojazdem, samochód zatrzymał się na drzewie. Kierowca nie przeżył tego zdarzenia. Trzeba pamiętać, że na zaistnienie wypadku drogowego składa się wiele czynników. Za kierownicą siedzi człowiek i to on powinien mieć kontrolę nad pojazdem. Chodzi tutaj o prędkość i stan techniczny samochodu.

 

- Znam wiele przypadków, gdzie w wypadku ktoś zginął, w wyniku poślizgu czy zajechania drogi przez innego uczestnika ruchu drogowego, bo uderzył w drzewo. Gdyby nie było go w tak bliskiej odległości od drogi, to nie doszłoby do tragedii. Najpewniej w terenie niezabudowanym skończyłoby się to na wjechaniu na pole - dodaje Artur Szczegielniak, emerytowany policjant, wieloletni naczelnik piotrkowskiej drogówki.

 

Drzewa przeszkadzają także kierowcom w terenie zabudowanym. - Pieszy na przejściu nierzadko jest zasłonięty i kierowca widzi go dopiero w ostatniej chwili. Co z tego, że pieszy będzie uznany za sprawcę, bo w targnął na jezdnię? Po prostu można byłoby tego uniknąć, gdyby drzewo nie zasłaniało przejścia dla pieszych. Drzewa powinny rosnąć w innych miejscach. Mamy przecież lasy, parki. Tam, gdzie można uniknąć jakiegoś zdarzenia i uratować czyjeś życie, drzewa powinny być wycięte - dodaje Artur Szczegielniak.

 

Dobrym przykładem może być skrzyżowanie ul. Krakowskie Przedmieście z ul. Moryca w Piotrkowie. Drzewa zasłaniają widoczność, a to w pewnym stopniu przyczynia się już do powstania wypadku. Niedawno zmieniono tam organizację ruchu i dla skręcających z ul. Moryca wprowadzono znak STOP, zamiast ustąp pierwszeństwa. - Gdy nie ma dobrej widoczności, należy sobie nawet zapewnić pomoc innej osoby. Tam oprócz znaku STOP jest także zakaz wyprzedzania, ograniczenie prędkości. Były również kierowane wnioski do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o wycinkę przydrożnych drzew - tłumaczy Szczegielniak.

 

Zwolenników zieleni powinien zainteresować fakt, jak ten problem rozwiązano u naszych sąsiadów, chociażby w Niemczech lub Czechach. Przydrożne drzewa zostały zastąpione krzewami. - Jeżeli samochód uderzy w krzewy, to nikomu nic się nie dzieje, a samochód wytraci w ten sposób prędkość. Jest jeszcze kwestia wrastania korzeni w asfalt. Tu nie powinno być żadnej dyskusji. Prawie 30% terenu naszego kraju to lasy, więc nie jest to mały obszar - kwituje Szczegielniak.


Zainteresował temat?

6

4


Zobacz również

reklama

Komentarze (60)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

babcia ~babcia (Gość)23.06.2018 12:26

co za idiotyzm, wycinac drzewa bo ktos nie umie jezdzic wolno...wytnijcie wszystkie znaki drogowe i slupy oswietlenia...szczegonie na ulicy slowackiego bo po nocach sa wyscigi samochodowe..

1911


gość ~gość (Gość)23.06.2018 22:26

Jak czytam komentarze to twierdzę że mieszkają tu same tępe ludzie. Drzewo może być przyczyną śmierci chociazby w nas ktoś uderzy i my się odbijamy o drzewo.

713


gość123 ~gość123 (Gość)27.06.2018 10:54

Dyskusja oparta o gdybanie. Winien jet kierowca jechał za szybko i może jeszcze rozmawiał przez telefon. Szkoda człowieka ale to on był zagrożeniem nie tylko dla drzew, dla wszystkich użytkowników drogi!

21


Obserwator DWA ~Obserwator DWA (Gość)23.06.2018 18:33

Drzewa przy drogach sadzone były w czasach gdy np. w jednym bloku były dwa wartburgi i syrenka. Obecnie przy tak znacznej ilości pojazdów i dużych prędkościach drzewa stwarzają poważne zagrożenie w ruchu drogowym . Dlatego zasadne jest ich wycinanie i sadzenie nowych poza pasem drogowym.

416


pawron ~pawron (Gość)26.06.2018 17:57

Drzewa w lesie przy drogach krzewy - proste

23


anioł stróż ~anioł stróż (Gość)26.06.2018 17:20

Samo życie jest ryzykiem. To po co się rodzić, tylko żeby wypisywać głupoty.

21


gość123 ~gość123 (Gość)26.06.2018 17:12

Idąc chodnikiem też można się potknąć i się zabić. Według tezy wycięcia drzew proszę o likwidację chodników.

51


Sławomir ~Sławomir (Gość)25.06.2018 11:49

Uważam, że to połowiczne rozwiązanie. Należy wyciąć wszystkie drzewa i lasy wzdłuż dróg, ale także zasypać wszystkie rowy melioracyjne, rzeki, stawy i jeziora. Nie może być tak, że jadę z laskami i kumplami w sześcioro moją beemką i mam na drodze jakieś drzewa, rowy, rzeki. Wszystko zaasfaltować.

103


gość ~gość (Gość)23.06.2018 15:27

Przyczyną wypadku była prędkość i stan nawierzchni a nie drzewo,które przechodziło nieoswietlone przez jezdnię. Te drzewa nie chodzą pijane poboczem. Ludziom się coś pomyliło. W samochodzie włącza im się nieśmiertelność bo mają ABS, asr, tc całą resztę. A ja myślę że na każdej lampie powinien wisieć granat i jestem pewien że nie byłoby ani wypadków ani fotoradarów bo te drugie stały by się nierentowne. Drzewo to nie sarna, tych ludzi zgubiła głupota lub brawura względnie warunki na drodze.

247


iiiii ~iiiii (Gość)23.06.2018 10:56

To nie drzewo uderza w samochód, ale samochód w drzewo.

264


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat