O wniosku skierowanym do RIO poinformowali dziś (28 lutego) podczas konferencji przed Urzędem Miasta w Piotrkowie.
- Zmuszeni jesteśmy do zwołania tej konferencji, bo mamy do czynienia z sytuacją, która może grozić skutkami dla finansów publicznych Piotrkowa Trybunalskiego – mówił podczas konferencji piotrkowski radny Grzegorz Lorek (PiS). – Z dniem 1 lutego tego roku weszła w życie Ustawa o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która implikuje podejmowanie uchwał, które będą miały spójność z tą ustawą. Mimo kilkukrotnych wniosków, apeli z naszej strony (radnych opozycji), urzędnicy miasta twierdzą, że nie ma takiej potrzeby i przewidują podejmowanie takich uchwał po przetargu, czyli w czerwcu. Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że może to stanowić poważne zagrożenie, i to nie tylko ze strony niespójności dokumentów (uchwał z przepisami ustawy), ale może implikować wręcz działanie na szkodę interesu miasta poprzez niepobieranie opłat. Z tego względu wystosowujemy pismo do RIO o podjęcie działań, które sprawdziłyby stan prawny uchwał w Piotrkowie i wykluczyły z obiegu prawnego te niezgodne z ustawą oraz spowodowały podjecie uchwał przez RM w Piotrkowie - mówił Grzegorz Lorek.
Co radni napisali w uzasadnieniu wniosku do RIO?
„Mając na uwadze zapisy przedmiotowej ustawy oraz w związku z brakiem nowych uchwał np. dot. nieruchomości niezamieszkałych, powstaje możliwość uszczuplenia dochodów gminy. Ponadto mamy do czynienia z sytuacją, w której zachodzi obawa, że miasto Piotrków Trybunalski nie ma legitymacji prawnej do poboru opłaty za odbiór odpadów komunalnych.
Biorąc powyższe pod uwagę wnosimy o pilne podjęcie działań w ww. sprawie.”
- Chcemy, żeby RIO jak najszybciej wypowiedziała się w tej sprawie, chociaż z obliczeń wyszło nam, że służbom miejskim będzie bardzo trudno zdążyć z wprowadzeniem nowych przepisów ustawy z 28 listopada ubiegłego roku, tak, żeby wszystko było zgodne z prawem - dodał radny Ludomir Pencina (Platforma Ziemi Piotrkowskiej). – Nie chodzi nam o to, żeby wytykać coś prezydentowi, ale aby zmobilizować służby miejskie do jak najszybszego działania.
O jakie nieuwzględnione zmiany ustawy chodzi? Między innymi o regulacje dotyczące nieruchomości niezamieszkałych.
- W chwili obecnej pod rządami nowej ustawy nie ma deklaracji, zatem Urząd winien powiadomić mieszkańców o podjętych zmianach. Jeżeli mielibyśmy uchwałę podjętą hipotetycznie z dniem 1 marca, musimy liczyć 14 dni na termin ewentualnej publikacji (o ile nie będzie zaskarżona) i dopiero od tego momentu Urząd miałby możliwość powiadamiania mieszkańców o zmianach. A mamy do czynienia z sytuacją, że ci mieszkańcy, którzy złożyli deklaracje do tej pory, musieliby otrzymać tę informację. Jest to z punktu widzenia materialno-technicznego bardzo poważne zadanie, dlatego że jakaś grupa urzędników musiałaby indywidualnie wypisać (dopasowując stawki, które były złożone w deklaracjach, do nowej sytuacji prawnej) i powiadomić tych mieszkańców. Co więcej – musimy też dać czas tym ostatnim na zaznajomienie się. Wtedy jesteśmy już w kwietniu lub maju. Jeżeli się tego nie dopełni, to każdy obywatel miasta miałby prawo (jeśli nie otrzymał takiej informacji), zadać pytanie, dlaczego jest zobligowany do płacenia innej stawki czy do złożenia nowej deklaracji w przypadku nieruchomości niezamieszkałych. Po nowelizacji ustawy taka sytuacja właśnie ma miejsce – tłumaczy Grzegorz Lorek.
- To nie jest tak, że robimy konferencję i wytykamy. Mieliśmy dwie sesje, na których sprawa była przedstawiana, i usłyszeliśmy „nie ma takiej potrzeby” (takiej odpowiedzi udzielił dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie Krzysztof Byczyński). W tej chwili nasze pismo nie implikuje żadnych szkód, wręcz przeciwnie – działa wyprzedzająco i pomocowo w takim zakresie, że po naszym piśmie RIO – jeśli stwierdzi, że stan prawny jest taki, jaki my wskazujemy – wezwie prezydenta do zmiany tego. To spowoduje, że Piotrków będzie wypełniał zapisy ustawy, a jednocześnie szkoda, która pojawiłaby się w przypadku braku uchwały, też zostanie wyeliminowana. Jeżeli bylibyśmy radnymi, którzy czyhają, żeby „złapać w sidła” prezydenta, powinniśmy poczekać do czerwca, tylko że to działa na szkodę interesów miasta, interesów społeczności, a także finansów miasta, uważamy więc, że trzeba podjąć działania już teraz - dodaje Lorek.
Wciąż otwarte pozostaje także pytanie, według jakich zasad rozpisany jest drugi przetarg na odbiór śmieci w mieście (pierwszy unieważniono ze względu na zbyt wysokie stawki, jakie zaproponowały firmy wywozowe). Jeśli według starych, to w jaki sposób uwzględnione w rozliczeniach będą nowe zasady (np. kto inny ma prowadzić tzw. PSZOK-i, czyli stałe punkty odbioru odpadów)?
RIO powinna w ciągu ok. 2 tygodni zająć stanowisko w tej sprawie.
Or