- Kiedy są większe opady albo topnieje większa ilość śniegu, to woda płynie całą drogą i zalewa nasze posesje. Jak jedzie samochód i idzie człowiek, to albo ten człowiek musi uciekać do rowu, albo zaleje go woda. Jakiś czas temu zrobili odpływ, ale wyżej niż asfalt. To jak ta woda ma spływać? - pyta Wiesław Matuszewski, jeden z mieszkańców Przygłowa.
Jak dodaje, interweniuje w tej sprawie już od lat. - Nie wiem, dlaczego tego jeszcze nie zrobili. Zgłaszałem to już tyle razy i nic. U sąsiada woda stoi na podwórku. A jak pada deszcz czy topnieje śnieg, to woda stoi, asfalt się niszczy, a konkretnego odpływu nie ma od lat. Pola też się niszczą – wyjaśnia pan Wiesław.
- U mnie zalewa całe podwórko. Woda nie przepływa w stronę, gdzie wykopane są rowy, tylko staje od połowy asfaltu i płynie do mnie na podwórko. Już kilka razy miałem zalany garaż. Nic nie dało się załatwić, bo w urzędzie powiedzieli mi, że to wina działek. I stanęło na tym, że we własnym zakresie musimy sobie sami radzić – mówi inny mieszkaniec.
Według pana Wiesława rozwiązaniem jest albo wyrównanie asfaltu, albo porządna kanalizacja deszczowa. - To wszystko naprawdę sprawia, że jest niebezpiecznie. Dzieci chodzą do szkoły, a jak na poboczu stoi woda po kolana, to muszą iść środkiem drogi. Wystarczy, że ktoś pojedzie szybciej samochodem i nieszczęście gotowe – mówi mieszkaniec Przygłowa.
Szymon Leszto, pracownik Referatu Infrastruktury i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miasta w Sulejowie wyjaśnia, że mieszkańcy sygnalizowali problem odpływu wody z ulicy Rolniczej w Przygłowie. - Dostawaliśmy takie informacje. Zgłaszał to również radny i sołtys. Próbujemy coś zrobić w tej sprawie. W zeszłym roku rozpoczęliśmy odtwarzanie częściowe rowów. Mamy nadzieję, że w tym roku środki finansowe pozwolą na to, aby realizować te prace – mówi urzędnik.
- Obecnie, ze względu na środki, jakimi dysponujemy, możemy realizować bieżące naprawy, czyli odtwarzanie rowów. Będziemy także rozmawiać z mieszkańcami na temat zjazdów do posesji, ponieważ w niektórych z nich występują przepusty, które trzeba będzie naprawić – wyjaśnia Szymon Leszto.
Dodaje, że najlepszym rozwiązaniem byłaby kanalizacja deszczowa, ale niestety nie ma na to środków finansowych.
MW/PK
- Sylwestrowa Potańcówka. Przywitaj Nowy Rok w Piotrkowie!
- Nowa kuchnia i łazienka w Domu Ludowym w Jeżowie
- MZK na Święta – zmiany w rozkładzie jazdy
- Policja apeluje: Uważajcie na fałszywe oferty wypoczynkowe
- Zderzenie pojazdów przy Hali Targowej w Piotrkowie. Kierowca wymusił pierwszeństwo
- Ścieżka rowerowa Piotrków - Przygłów oficjalnie otwarta
- Policja apeluje o bezpieczną podróż podczas świątecznych wyjazdów
- ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł
- Pożar ciężarówki na A1