Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna wypadł z 11 piętra wprost na chodnik przed klatką. - Widziałem to, miał krew przy ustach. Lekarz, który przyjechał na miejsce powiedział, że wszystkie kości połamane. To był młody chłopak, nie miał jeszcze trzydziestki – mówił jeden z mieszkańców bloku.
Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać prokuratura.
To już kolejne tragiczne zdarzenie w tym tygodniu. W czwartek (3 kwietnia) z wieżowca przy ul. Zamenhofa wypadła 77-letnia kobieta.