- Strażacy musieli interweniować kilkanaście razy. Głównie chodziło o usunięcie połamanych drzew i gałęzi, ale były również zdarzenia związane z zerwanymi dachami budynków – głównie gospodarczych. Wiatr pozrywał także linie energetyczne. Najgorsza sytuacja była w Grabicy, Bujnach, Gorzkowicach, Gościnnej i Młynarach - mówi rzecznik komendanta piotrkowskiej straży pożarnej, Maciej Dobrakowski.
- Strażacy musieli zakładać plandeki w miejsce zerwanych poszyć dachowych. W Gorzkowicach dotyczyło to nawet budynku mieszkalnego – dodaje rzecznik.
Około południa w Piotrkowie na ulicy Słowackiego (w okolicach cerkwi) przewróciło się drzewo. Straty oszacowano na kilka tysięcy złotych.