Jak jest zima, to musi być zimno. Wiadomo. Zwłaszcza w grudniu, styczniu i lutym. Sorry, taki mamy klimat. Tyle, że kiedy robi się ślisko, biało i zimno wszystkie znane nam od lat powiedzenia - nowe minister Bieńkowskiej i stare Stanisława Barei - biorą w łeb. Bo wtedy narzekamy. Na drogowców, że nie zdążyli odśnieżyć, że znowu ich zaskoczyło. Na kierowców, że nie potrafią jeździć, kiedy jest ślisko. Na dozorców, że nie wstali w nocy i nie posypali piaskiem chodników. Na polityków, że mówią brutalną prawdę, jak wspomniana minister. Wreszcie na siebie samych, że znów się przewróciliśmy.
Ci bardziej otwarci na świat, z dumą prezentują zdjęcia swoich złamanych kończyn, zamrożonych szyb samochodowych czy śliskich chodników na Facebooku. Znak czasów, a może czegoś innego? Zresztą zanim sami organoleptycznie przekonamy się, że akurat pada śnieg, dowiemy się o tym, że pada włączając najpopularniejszy portal społecznościowy. Zupełnie jakby padający śnieg w styczniu był zjawiskiem nadzwyczajnym.
I co tyle hałasu? Kiedyś to dopiero były zimy. I to wcale nie tak dawno.
Wspomina obserwator przyrody Zdzisław Cyganiak. Rekord zimna XX wieku w Polsce to rok 1929. W lutym notowano nawet -40,6st. Celsjusza! Tak było choćby w Żywcu i Olkuszu. Ale i później bywało bardzo zimno - w 1963 nawet -35 st. Celsjusza. Również latach 80. zima o nas nie zapominała. Syberyjskie mrozy przyszły np. w 1987. Na terenie dzisiejszego województwa łódzkiego zamarzła Warta, a temperatura doszła do -35 stopni. Słynna zima stulecia sparaliżowała kraj na przełomie roku 1978/79. Wtedy najbardziej dał nam się we znaki śnieg. Także w
latach 90. dotarły do nas syberyjskie mrozy. W roku 1996 temperatura dochodziła do -30 kresek. Całkiem niedawno, w 2006, mieliśmy niezwykle mroźny styczeń i duże opady śniegu. W niektórych miejscach temperatura dochodziła do -32 stopni. Zima 2011/12 także przyniosła wyż syberyjski. Rekord zimna - 34 kreski poniżej zera. A jeszcze ostatniej Wielkanocy mieliśmy mróz i śnieg.
Przypominamy jednocześnie, że w tym sezonie zima oszczędzała nas wyjątkowo długo, atakując dopiero na ferie, 20 stycznia. I podobno wraz z ich końcem w naszym województwie, odpuści. I na co wtedy będziemy narzekać? Że nie ma śniegu.
- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu