- Ostatki z Piliczanami w Sulejowie
- Po tragedii nastolatka. Znamy wyniki kontroli doraźnej w I LO w Piotrkowie
- Inspekcja Weterynaryjna ostrzega - ogniska ptasiej grypy
- Zakończyły się prace nad przebudową trzech odcinków dróg gminnych Aleksandrowa
- Boiska Sportowe nad zalewem w Czarnocinie
- Piotrków. Areszt dla czterech paserów
- Śmiertelny wypadek w Ostrowie. Dachował samochód. Nie żyje 69-letnia pasażerka
- Zderzenie dwóch aut przed pasami w Al. Armii Krajowej
- Ponad 21 mln zł na odnowę kamienic na "starówce" w Piotrkowie
Mieszkańcy Gorzkowic oszukani przez rząd?
- Dostaliśmy od rządu 8 tys. I to jest wszystko na dzień dzisiejszy. Ta suma nawet na okna mi nie wystarczyła, bo wydaliśmy na nie 10 tys. zł. Więźba dachowa, to wydatek 4 tys. zł, kupiliśmy też blachę na dach, która kosztowała 20 tys. zł. W sumie wdaliśmy już 40 tys. zł, mam to udokumentowane - mówi pan Piotr.
Okazuje się, że podczas wyceny wiele elementów zniszczonych nie jest branych pod uwagę.
- Wiatr zniszczył mi ogrodzenie. W wycenie jednak to się nie liczy. Nie mówię już o niczym innym, jak zwykłej siatce, żeby nikt mi nie wchodził na podwórko, żeby nie wchodziły obce koty i psy - mówi pan Piotr.
Straty, jakie na terenie posesji pani Marii i pana Piotra wyrządziła trąba powietrzna, widać gołym okiem. Zerwana blacha z dachu, zburzony komin, zniszczone okna. Wnętrze domu wygląda jeszcze gorzej.
- Dom w środku też jest zrujnowany. Do nowo wykończonej łazienki wpadło około 300 cegieł, które zburzyły kabinę prysznicową, którą 3 lata temu kupiliśmy za 3 tys. zł. Poza tym nowa pralka automatyczna zgnieciona. Zdążyła wykonać jedno pranie. 90% powierzchni podłóg w domu jest zniszczonych, bo pod parkiet dostała się woda. Powybijane szyby w drzwiach, zniszczone wszystko - mówi pan Piotr, prezentując zrujnowane wnętrze domu.
- Poza tym popękane rynny, nie mówiąc już o ogrodzeniu - dodaje pani Maria.
Ewa Tarnowska
Więcej w nr 40