Działające w szpitalu związki zawodowe o wypłaty z funduszu socjalnego walczą od dłuższego czasu. Władze szpitala tłumaczą, że nie są w stanie wypłacić od razu tak dużej kwoty. To związkowców nie przekonuje, a sprawa trafiła do sądu. Na razie odroczono ją do 22 sierpnia. Władze powiatu nie kryją, że roszczenia pracowników pogarszają i tak już trudną sytuację szpitala.
- Sytuacja finansowa szpitala w tym momencie wygląda dosyć tragicznie. Po pierwsze pracownicy wystąpili z roszczeniami dotyczącymi funduszu socjalnego. Poza tym wiele wskazuje na to, że szpital będzie musiał zwracać pieniądze za karetki. To jest już około 3 milionów złotych. Wiemy też, że w bieżącym funkcjonowaniu również jest dość duża strata. Istnieje zagrożenie płynności finansowej szpitala - mówi Aneta Niedźwiecka, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Radomsku.
A dlaczego trzeba zwracać pieniądze za karetki? Ambulanse miały dać szpitalowi przewagę w walce o kontrakt na ratownictwo medyczne w rejonie obejmującym Radomsko i prawie cały powiat radomszczański. Nie są jednak wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, bo konkurs na ratownictwo wygrała prywatna firma Falck.
- W sprawie karetek dyrekcja szpitala oczywiście odwołuje się od decyzji dotyczącej oddania pieniędzy wraz z odsetkami. W odwołaniu podano uzasadnienie, że sprawa związana z firmą, która wygrała konkurs na ratownictwo medyczne jest jeszcze w sądzie. Wcześniej dostawaliśmy pisma, że jeżeli sprawa nie jest zakończona, to nie ma możliwości odzyskiwania pieniędzy za karetki. Dyrektor szpitala ma nadzieję, że nawet jeżeli trzeba będzie zwrócić część pieniędzy, to przynajmniej zostaną umorzone odsetki – mówi Aneta Niedźwiecka.
W Radomsku nowoczesne karetki, wyposażone w specjalistyczny sprzęt ratunkowy, służą teraz jako auta transportowe.
(jd)