Nazwa jednej z północnych dzielnic Piotrkowa, oficjalnie używana od 1900 roku, wcześniej zwana przez mieszkańców miasta „Na Budki”[i], „Do Budek” oraz „Budki warszawskie”[ii]. Także nazwa ulicy o długości 900 m, biegnącej wzdłuż torów od ulicy Wojska Polskiego do ulicy Sportowej. Swoją nazwę zawdzięcza faktowi, iż obok torów, wzdłuż których biegnie uliczka i znajduje się dzielnica stały po utworzeniu linii kolejowej w 1846 roku budki dróżników. I to właśnie od lokalizacji owych budek piotrkowianie zaczęli tę część miasta tak nazywać. Budki jako ulica i dzielnica zapisały się w dziejach Piotrkowa w sposób szczególny. To tutaj przez lata koncentrowało się... sportowe życie miasta. Szlaki przecierał cyklista Bronisław Dąbrowski. 15 maja 1893 roku do publicznego użytku na terenie Budek oddano rekreacyjno-sportowy obiekt - cyklodrom. Ten specjalny tor dla rowerzystów, a właściwie cyklistów, stanowił jedną z największych atrakcji gubernialnego Piotrkowa. Na początku lat 20. XX wieku a Budkom, jako dzielnicy, przybyła jeszcze jedna atrakcja, mianowicie pierwsze w mieście boisko piłkarskie. W 1923 roku działaczom klubu “Concordia”, z ówczesnym prezesem Władysławem Zatorskim na czele, udało się pozyskać przychylność dyrekcji piotrkowskich hut “Kara” i “Hortensja” i na otrzymanej od zakładów fabrycznej działce przy ulicy Bocznej 17, dokładnie naprzeciwko kompleksu Huty Szkła “Kara”, rozpoczęła się budowa pełnowymiarowego boiska piłkarskiego. Boisko znajdowało się pomiędzy dzisiejszymi ulicami: Boczną, Rolniczą, Irysową, Grażyny i Sportową. Większość prac niwelacyjnych i ziemnych wykonali sami działacze, członkowie i sympatycy “Concordii”. Boisko to w okresie międzywojennym było świadkiem niejednej zaciętej rywalizacji sportowej. “Concordia” użyczała go bowiem wszystkim lokalnym klubom sportowym. Tutaj też w 1936 roku odbyła się potyczka piłkarzy “Concordii” z piłkarzami z Wiednia. O Budkach, dokładnie niedzielnym „budkowaniu” mieszkańców miasta pisał też Lech Rawicz na stronach swej powieści współczesnej Blaski i cienie Piotrkowa, publikowanej na łamach „Głosu Trybunalskiego” – całe rodziny wędrują na Budki. Rozbijają wielkie obozowiska na stokach b. stadionu cyklistów, a gdy tam miejsca zabraknie, zaludnia się przydrożny gaik brzozowy. (…) Amatorzy dłuższych spacerów lub zwolennicy sielsko-anielskich wywczasów na łonie natury, gdzie najlepiej słychać, jak trawa rośnie, wędrują dalej, poza pierwszą, poza drugą, a nawet poza trzecią budkę, rozkładając obozowiska wzdłuż obu stron toru kolejowego między krzakami[iii]. Tuż przed wybuchem II wojny światowej na obszarze Budek i doń przyległym z inicjatywy miejskiego radnego Antoniego Krüegera, zaczęto wznosić osiedle domów jednorodzinnych, jedno i dwu-kondygnacyjnych. Najstarsza część osiedla powstała wzdłuż ulicy Mickiewicza i przecinających ją przecznic w 1938 roku. Największy rozwój dzielnicy nastąpił jednak dopiero w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia. Miejscem szczególnym na terenie dzielnicy, usytuowanym przy ul. Budki, jest pomnik poświęcony pamięci rozstrzelanych w tym miejscu 12 lutego 1944 roku przez hitlerowców 20 partyzantów i zakładników cywilnych. Pomnik ów odsłonięto 7 listopada 1965 roku, a jego fundatorami byli pracownicy pobliskich hut: “Hortensja” i “Kara”.
[i] M. Rawita-Witanowski Przewodnik po Piotrkowie Trybunalskim, Piotrków Trybunalski 1999.
[iii] L. Rawicz Blaski i cienie Piotrkowa (13), „Głos Trybunalski” 10/1931.