17 ognisk u ptaków dzikich oraz 7 w gospodarstwach przydomowych stwierdzili weterynarze w Polsce. Inspekcja Weterynaryjna informuje o niebezpieczeństwie odnośnie ryzyka zachorowania na ptasią grypę (HPAI).
Czy ptasia grypa, która na początku października wystąpiła na terenie gminy Wolbórz, uderza w hodowców gołębi z naszego regionu? Do radia Strefa FM zgłosił się słuchacz, który jest pasjonatem gołębi. Pytał, jak długo rynek przy ul. Bawełnianej w Piotrkowie pozostanie dla nich zamknięty. Jak się okazuje, sprawa ma drugie dno.
Na razie problem ten nie dotyczy województwa łódzkiego, ale jak podkreślają specjaliści, nie zwalnia to właścicieli kotów z zachowania czujności i odpowiedzialności.
Co najmniej kilkanaście padłych kur w różnym stopniu rozkładu oraz liczne szczątki tych ptaków odnaleźli przedstawiciele fundacji Viva! na terenie jednej z posesji gospodarczych w Michałowie (gm. Moszczenica). Aktywiści zajmujący się prawami zwierząt o swoim znalezisku powiadomili policję i inspektorów weterynarii.
W miejscowości Gazomia Stara, w gminie Moszczenica stwierdzono ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI). W związku z wykryciem choroby na terenie kilkunastu miejscowości wprowadzono tzw. obszar zapowietrzony.
Hodowcy gęsi i gołębi z Piotrkowa i powiatu piotrkowskiego muszą dostosować się do nowych przepisów. W celu walki z wirusem ptasiej grypy, przedstawiciele Inspekcji Weterynaryjnej Piotrkowie, wydali dwa rozporządzenia, w których wskazują m. in. jakie działania powinny podjąć osoby zajmujące się tymi zwierzętami.