Kiedy kierowca bmw nie zatrzymał się do kontroli drogowej, policjanci ruszyli za nim w pościg. Kiedy wydawało się, że wreszcie udało się go zatrzymać, a jeden z policjantów usiłował wyciągnąć kluczyki ze stacyjki, kierowca gwałtownie ruszył i… uderzył w płot. Ranny został jeden z funkcjonariuszy.
23-letni mieszkaniec naszego powiatu doprowadził do kolizji na drodze w gminie Rozprza. Odjechał z miejsca zdarzenia, gubiąc po drodze tablicę rejestracyjną. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby po chwili nie wrócił na miejsce stłuczki innym samochodem, był pijany i prawdopodobnie pod wpływem narkotyków.
Dwóch mężczyzn wybrało się do sklepu po alkohol… ciągnikiem rolniczym. Okazało się, że młodszy z nich ma dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i jest poszukiwany do odbycia kary. 23- i 41-latek zostali zatrzymani przez policję.
Ukradł pozostawiony przed blokiem rower. Kiedy zauważyli go policjanci, zaczął uciekać. 49-letni złodziej miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie.
Pobił swoją 80-letnią matkę. Był pod wpływem alkoholu. 56-letniemu mieszkańcowi Tomaszowa Mazowieckiego grozi teraz nawet 10 lat więzienia. Mężczyzna został już aresztowany.
Trzech myśliwych zatrzymała w czwartek wieczorem policja na drodze w Łochyńsku. W samochodzie mężczyźni mieli broń. Kierowca był pijany.
Prawie 1,5 promila alkoholu miał w organizmie kierowca seata, który wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg.
Jedni uważają, że wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Piotrkowie to świetny pomysł, który ograniczy zakłócanie ciszy nocnej na osiedlach, inni twierdzą, że nie tędy droga, a zakazy spowodują jedynie powstawanie melin, gdzie będzie można kupić nielegalny alkohol. O tym rozmawiano podczas środowego spotkania w Urzędzie Miasta.
Projekt uchwały zakazującej sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych chce przedstawić na kwietniowej sesji Rady Miasta prezydent Piotrkowa, Krzysztof Chojniak. Przeciwni temu pomysłowi są właściciele sklepów oraz posłanka PO, Elżbieta Radziszewska.
Blisko 3 i ponad 3 promile mieli mieszkańcy Bełchatowa, którzy opiekowali się dwójką swoich dzieci. Może grozić im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.