Wystarczyło kilka dni wiosennej pogody, a już piotrkowscy strażacy odnotowali pierwsze przypadki wypalania suchych traw. - Nie pomagają apele, nadal niektórzy są przekonani, że wypalanie użyźnia glebę - mówi młodszy brygadier Maciej Dobrakowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Zanotowaliśmy już kilka takich przypadków w tym roku - mówi Dobrakowski. Pożytek z tego jest żaden. Wypalanie nie użyźnia bowiem gleby, ale niszczy całe życie na wypalonym terenie. Jest to bardzo groźne dla ludzi. W poprzednich latach zanotowaliśmy przypadki śmiertelne. Starsi ludzie, którzy podpalili trawy, nie zdążyli w porę uciec. Apelujemy do wszystkich o zaprzestanie wypalania traw. To naprawdę nikomu nie służy - dodaje Dobrakowski.
Komentarze 4