Nad sprawą pochylili się nasi radni, który zmiany mieli zaakceptować w drodze uchwały. Projekt zakładał zwiększenie o 30 tys. zł środków na dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych – było 541 tys. 436 zł, jest 571 tys. 436 zł. Poza tym zwiększenie kwoty dofinansowania kosztów działania warsztatów terapii zajęciowej od 1 lipca 2015 r. - było zero, jest 51 tys. zł. Z 420 tys. zł do 465 tys. 498 zł zwiększono dofinansowanie zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze. Kwotę na dofinansowanie likwidacji barier technicznych i w komunikowaniu się zwiększono o 3 tys. zł.
Zanim radni przystąpili do głosowania nad uchwałą, dyskusja rozgorzała podczas Komisji Zdrowia. Pojawił się pomysł, aby więcej pieniędzy przeznaczyć na sprzęt (wózki inwalidzkie czy protezy) mniej na wyjazdy do ośrodków rehabilitacji.
Dyskusję kontynuowano na sesji w ostatnią środę. Władze miasta obstawały przy swoim. - Podtrzymujemy nasze stanowisko zawarte w projekcie uchwały – powiedział wiceprezydent miasta Andrzej Kacperek. - Chcę wyrazić swój żal, bo pochylaliśmy się nad tym, rozmawialiśmy, szukaliśmy rozwiązania i okazuje się, że wracamy do punktu wyjścia. Szkoda – skomentowała tymczasem Wiesława Olejnik, radna Prawa i Sprawiedliwości.
- System finansowania z środków PFRON pomaga identyfikować potrzeby, jednak nie do końca je zaspokaja. Bodajże na marcowej sesji rozmawialiśmy, że kwota na zaopatrzenie w przedmioty ortopedyczne to 420 tys. zł. Chciałabym wiedzieć, czy te pieniądze już zostały wydane, bo z tego, co pamiętam, to w 2014 r. środki przeznaczone na ten cel zostały wydane w 3 miesiące. Uważam, że skoro są pieniądze do rozdysponowania, to powinny zostać one przeznaczone właśnie na sprzęt ortopedyczny, idąc wzorem innych gmin. Większość miast przeznacza więcej pieniędzy na sprzęt, mnie na turnusy, a u nas sytuacja jest odwrotna - mówiła Marlena Wężyk-Głowacka, radna Platformy Ziemi Piotrkowskiej.
Wątpliwości zgłosiła też radna Krystyna Czechowska, wg której miasto powinno mieć kontrolę nad tym, co niepełnosprawnym oferują ośrodki, gdzie odbywają się turnusy. - Kwestię tę podnosiły również osoby niepełnosprawne, które brały udział w posiedzeniu Komisji Zdrowia, że jakość tych usług nie zawsze jest dobra – mówiła.
Radna poprosiła o wykaz ośrodków, które organizowały turnusy dla niepełnosprawnych w ciągu kilku ostatnich lat. - Chciałabym wiedzieć, gdzie te środki trafiały – dodała.
Andrzej Kacperek podkreślił, że punktem wyjścia do podziału środków z PFRON-u są potrzeby osób niepełnosprawnych w danym powiecie. - Ani Piotrków, ani żadna inna gmina nie ma wpływu na funkcjonowanie ośrodków, które organizują turnusy – mówił. - Są stosowne organy, które prowadzą rejestry takich ośrodków. Żadna jednostka samorządu terytorialnego nie jest zobowiązana do oceny jakości świadczonych przez ośrodki usług. Mamy wolny rynek i to osoba niepełnosprawna decyduje o wyborze ośrodka, kierując się rodzajem swojej niepełnosprawności.
Fakt, że to niepełnosprawni sami wybierają sobie ośrodek, do którego pojadą potwierdziła też podczas sesji Zofia Antoszczyk, dyrektor MOPR-u w Piotrkowie.
Nie tylko radnym opozycji nie spodobał się przedłożony przez urzędników projekt uchwały. - Nie od dzisiaj wiemy, że kością niezgody są środki na dofinansowanie turnusów i sprzętu rehabilitacyjnego. W perspektywie nowego rozdania należałoby się zastanowić nad podziałem tych środków – powiedział Jan Dziemdziora, radny prezydenckiej koalicji.
Przemysław Winiarski apelował z kolei, aby zastanowić się nad kryteriami przyznawania turnusów rehabilitacyjnych. - Bardzo zależałoby mi na tym, aby jedynym kryterium nie był termin złożenia wniosku. Te nocne kolejki przed MOPR-em są uwłaczające dla godności tych ludzi. Mam nadzieję, że uda się to w jakiś sposób ucywilizować – powiedział radny.
Ostatecznie uchwała o podziale środków z PFRON-u i tak została przegłosowana. 12 radnych było za, 10 wstrzymało się od głosu.
Problem z pewnością powróci w przyszłym roku przy okazji kolejnego podziału środków. Może warto byłoby wówczas zapytać samych niepełnosprawnych czy wolą jechać na turnus, czy otrzymać nowy sprzęt. A może by tak referendum?