Uczniowie przygotowali dla niego czapkę oraz własnoręcznie zrobiony na drutach szalik. - Akcja ma wywołać pewną reakcję u młodzieży, zachęcić ich do skupienia się nie tylko na powadze tego życia, ale również na radości. Rękodzieło, które jest uważane za zanikającą, babciną sztukę, ma ogromne zalety dla nas. Co roku zbiera się grupa młodzieży, która chce w tym uczestniczyć. Wszystkie osoby uczyły się dobrowolnie na przerwach robić na drutach, a potem ustalamy zarys i każdy sobie dzierga po swojemu w domu - mówi Jolanta Fogiel, nauczyciel języka angielskiego i organizator akcji.
Jak dodaje Jolanta Fogiel, akcja odbywa się już od 5 lat.