Elektrownia Bełchatów. Czy mieszkańcom Piotrkowa należy się odszkodowanie?

Bełchatów Niedziela, 23 lutego 202078
Z kominów Elektrowni Bełchatów, Piotrków Trybunalski widać jak na dłoni. To w tę stronę najczęściej wieje wiatr, wiele częściej niż w kierunku pobliskiego Bełchatowa. Wysokie kominy zapewniają rozchodzenie się dymu ze spalanego węgla na odległość nawet kilkuset kilometrów. Jednak kiedy warunki atmosferyczne są niekorzystne, elektrownia „grilluje” pobliski Piotrków i jego mieszkańców.
Elektrownia Bełchatów. Czy mieszkańcom Piotrkowa należy się odszkodowanie?

Sąsiedztwo Elektrowni Bełchatów traktujemy jako rzecz normalną. Mało kto przejmuje się tym, że nad naszymi głowami, każdego dnia i w każdej sekundzie, szybują śmiercionośne związki rtęci, arsenu czy siarki.

 

Elektrownia Bełchatów:

  • spala jedną tonę węgla na sekundę
  • emituje więcej CO2 rocznie, niż są w stanie pochłonąć polskie lasy
  • jej emisje równają się temu, co emituje do atmosfery 12 proc. wszystkich wulkanów na całym świecie
  • rocznie emituje tyle samo CO2, co 6,5 miliona samochodów
  • emituje ilość dwutlenku węgla równą wyprodukowaniu mięsa z 3 milionów krów

 

Historia Elektrowni i Kopalni Bełchatów rozpoczęła się w roku 1960, kiedy to w miejscowości Piaski odkryto duże złoża węgla brunatnego. Budowa ruszyła 15 lat później, a pierwszy prąd popłynął tuż przed Sylwestrem 1981.
Dzisiaj Elektrownia Bełchatów pokrywa 20% krajowego zapotrzebowania na prąd, stając się jednocześnie największą elektrownią węglową Europy i największą na świecie elektrownią opalaną węglem brunatnym. W Elektrowni i Kopalni pracuje łącznie ponad 8 tys. ludzi.

 

Elektrownia Bełchatów zyskała miano największego truciciela Europy. Według raportu „Europe;s Dark Cloud” Elektrownia Bełchatów to największy truciciel na kontynencie.

Według raportu, Elektrownia Bełchatów powoduje rocznie 630 chronicznych zapaleń oskrzeli, prawie 28 tys. ataków astmy, 1310 wizyt w szpitalu, prawie 360 tys. dni zwolnień lekarskich i odpowiada za 1300 zgonów.
W ostatnich latach emisje takich substancji jak ołów, chrom, arsen czy nikiel wzrosły niemal o 60%. Produkuje też rocznie 3 tony rtęci, a rtęć zaraz po plutonie, jest najbardziej toksycznym pierwiastkiem, który zagraża zdrowiu i życiu.

 

Już w momencie rozpoczęcia prac ziemnych pojawiły się olbrzymie problemy z zasobami wody w regionie, pewnego dnia wszystkie piotrkowskie studnie po prostu wyschły. Fakt ten był przez ówczesne władze ukrywany, a o negatywnych skutkach powstającej odkrywki nie wolno było mówić. Dzisiaj wolno mówić trochę więcej niż kiedyś, tym niemniej negatywne skutki funkcjonowania bełchatowskiego kompleksu energetycznego są nadal tematem przemilczanym. Częściowo można to rozumieć, bo zamknięcie największej polskiej elektrowni „z dnia na dzień” jest z oczywistych powodów niemożliwe. Jednak brak wyraźnych sygnałów o działaniach na rzecz ograniczania działalności największego europejskiego truciciela jest niepokojący i może świadczyć o ignorancji polskich władz.

 

Mieszkańcy Bełchatowa nie mają wielu powodów, by narzekać na swój los. Płace w kopalni i elektrowni zawsze należały do najwyższych w kraju, a miasto przez ostatnie dziesięciolecia przeżywało swój rozkwit.

 

Jednak mieszkańcy Piotrkowa mogą mieć powody, aby oczekiwać od sąsiadującego kompleksu energetycznego ograniczenia szkodliwej działalności. Mają też pełne moralne prawo do żądań rekompensowania części ponoszonych wydatków na ochronę zdrowia i leczenie - związane z zatruwaniem regionu przez elektrownię.

 

Zadziwiającym jest , że przez tyle lat mieszkańcy Piotrkowa nigdy nie domagali się respektowania swoich praw, a nieliczne prowadzone protesty proekologiczne dotyczyły kwestii, w porównaniu z zagrożeniem płynącym z Elektrowni Bełchatów, mało istotnych.

 

Rosnący poziom świadomości ekologicznej i tocząca się aktualnie ogólnokrajowa debata na temat energetyki opartej na spalaniu węgla pozwalają przypuszczać, że w końcu istniejący stan rzeczy ulegnie zmianie. Zaprzestania spalania węgla brunatnego do 2035 r. lub redukcji emisji CO2 do zera domaga się Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, w pozwie cywilnym wobec właściciela Elektrowni Bełchatów. Sprawa trafiła już do Sądu Okręgowego w Łodzi.

POLECAMY


Zainteresował temat?

11

9


Komentarze (78)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)23.02.2020 14:45

Tylko nikt nie bierze pod uwagę tego, że Polska na skutek I i II wojny światowej poniosła niewyobrażalne straty gospodarcze. Sąsiednie państwa w okresie, kiedy Polska była zruinowana szybko się rozwijały, dzięki czemu pomnazaly swój kapital... Polska potrzebuje węgla i nie można jej go zabraniac. Prosimy o dane jak wygląda emisja gazów cieplarnianych na 1km2 powierzchni Panstw UE, a nie powoływanie się tylko na to ze jest elektrownia i są zanieczyszczenia. Artykuł mocno "rakowy", pewnie sponsorowany. Pozdrawiam!

124


gość ~gość (Gość)23.02.2020 14:45

A już mieszkańców pobliskich miejscowości nie grilluje. Tylko poszkodowani piotrkowianie. Ahhh.

64


gość ~gość (Gość)23.02.2020 14:28

Bardzo dobry artykuł.

510


ex piotrkowiak ~ex piotrkowiak (Gość)23.02.2020 14:14

W momencie budowy było wiadomo, że za sprawą wiatrów zachodnich i wysokości kominów, cały ten syf będzie spadał na Piotrków. Wiadomo było że będą problemy z wodą. Będą tąpnięcia i może inne problemy, ale ani władza, ani naukowcy, ani media niczego nie potwierdzały. Wszystko było cacy i tip top.

64


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat