Okazuje się, że sytuacja ma miejsce już od czwartku. Z prośbą o interwencję w tej sprawie zgłosił się do nas, jeden z czytelników.
Zgłaszałem informacje do Straży Miejskiej, ale nikt nic z tym nie robi. Zastanawiam się, kto weźmie odpowiedzialność, jeśli dojdzie do wypadku. Może ktoś się przewrócić i doznać złamania czy stłuczenia. Może także dojść do jakiegoś napadu czy zniszczenia mienia np. uszkodzenia zaparkowanych tutaj aut - pisał jeden z czytelników.
Problem zgłaszali też słuchacze poniedziałkowego magazynu Magiel.
W nocy na ul. Litewskiej oraz placu Litewskim zapanowały egipskie ciemności. Tragedia jest, aby gdziekolwiek się wychylić i przejść tamtędy - mówił jeden ze słuchaczy. - W nocy jest bardzo ciemno, natomiast w dzień oświetlenie pali się cały czas. Ja mieszkam przy rogu ul. Jerozolimskiej i Krzywej. W nocy nie ma światła także na ulicach Wiejskiej i Krzywej - wyliczał kolejny ze słuchaczy.
Okazuje się, że problem jest znany, a wyłączenia oświetlenia nie są celowe.
Pojawiło się zwarcie na przewodach zasilających i zakład energetyczny ma niebawem tę awarię usunąć - poinformowali pracownicy Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.