I trudno się ze skarbnikiem miasta nie zgodzić. Jeszcze nigdy w historii nie zaplanowano bowiem aż tylu pieniędzy na inwestycje i jeszcze nigdy miasto nie osiągnęło aż tak wysokiego poziomu zadłużenia. Może być trudno. Nad kształtem budżetu na rok przyszły w najbliższą środę (19 grudnia) głosować będą piotrkowscy radni.
Dlaczego budżet 2013 będzie wyjątkowy? - Jest niezwykły z dwóch powodów. Po raz pierwszy po stronie wydatków przekroczyliśmy pół miliarda złotych. No i poziom inwestycji - prawie 43% wydatków - to też się prawie nikomu nie zdarza – mówi skarbnik Wiesława Łuczak. – Budżet jest więc bardzo prorozwojowy, ale jest też bardzo trudny, bo ciągle mamy do czynienia z zagrożeniem spowolnienia, czyli tym, że będzie gorzej, niż to wcześniej do projektu budżetu państwa szacowano. A budżet państwa szacował, że będzie wzrost PKB. Więc jeśli się okaże, że ten zakładany wzrost na poziomie 2,2% nie nastąpi (co już zapowiadają analitycy), może być trudno. Jest duże ryzyko. Tam, gdzie są duże niepewności, budżet zawsze to odczuje wcześniej czy później – dodaje skarbnik miasta.
Inwestycje – dwie duże i reszta
Jeśli mowa o przyszłorocznych inwestycjach, na które przeznaczono ponad 216 mln zł, ich lista nie będzie długa. Gros pieniędzy w przyszłym roku pochłonie modernizacja oczyszczalni ścieków – aż 183,4 mln zł. Ponieważ Unia Europejska zgodziła się też współfinasować kolejny etap Traktu Wielu Kultur, na ten cel w tegorocznym budżecie zapisać trzeba ok. 3,3 mln zł. I to by było na tyle z dużych projektów. Na wszystkie pozostałe zadania inwestycyjne pozostaje ok. 29 mln. Tu znajdą się między innymi te, których nie udało się do końca rozliczyć w roku bieżącym, np. wypłata odszkodowań związana z wywłaszczeniami pod budowę rond bliźniaczych (po których zresztą już od jakiegoś czasu jeździmy). Prawie 6 mln zaplanowano na rozbudowę ul. Zalesickiej.
Oświata – 25% wszystkich wydatków
Do tego, że oświata sporo kosztuje, zdążyliśmy się przyzwyczaić. W przyszłym roku będzie to kwota 122,5 mln (subwencja to niemal 99 mln zł; resztę pokryjemy z gminnej kasy). Będzie to stanowić niemal 25% wydatków Piotrkowa ogółem.
Budżetowy deficyt i spory dług
Z projektu budżetu na przyszły rok wynika, że deficyt (a więc różnica między dochodami a wydatkami) wyniesie 69,3 mln zł. Będzie się więc trzeba dalej zadłużać, żeby pokryć braki. - W 2013 roku obowiązują nas jeszcze limity ze starej ustawy o finansach publicznych. Poziom zadłużenia do dochodów nie może przekroczyć 60%, a obciążenie dochodów obsługą długu nie może być wyższe niż 15%. W 2013 r. nasz wskaźnik poziomu zadłużenia wyniesie 22,05%, a wskaźnik obciążenia dochodów obsługą długu – 5,47%, budżet jest więc bezpieczny – przekonuje skarbnik miasta – Jest również efektywny, bo za każdą złotówkę dodatkowego długu miasto zyskuje majątek za 3,70 zł.
Ale jest to tylko część prawdy o naszym realnym zadłużeniu. Całkowite zadłużenie na koniec 2013 roku wyniesie 172,5 mln, ale do wskaźników bierze się pod uwagę zaledwie nieco ponad połowę tej sumy (96,4 mln), z wyliczeń są bowiem wyłączone kwoty długu związane z niezakończonymi jeszcze i nierozliczonymi inwestycjami unijnymi (a więc np. oczyszczalnia ścieków!). Gdyby to dodać, wskaźnik nie wynosiłby 22,05%, ale 39,46%. To już znacznie bliżej do granicy naszych możliwości zadłużania się. – To wciąż bardzo bezpieczny poziom – zapewnia jednak Wiesława Łuczak.
Jeszcze trudniej będzie w latach następnych. - Od 2014 roku zaczynają nas obowiązywać limity z nowej ustawy o finansach publicznych, która w art. 243 nakazuje utrzymanie się w limicie obsługi zadłużenia według nowego wzoru. Najkrócej rzecz biorąc: musimy mieć wypracowaną bieżącą nadwyżkę operacyjną (różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi) na obsługę długu. Powiększona o dochody ze sprzedaży majątku, powinna finansować w pełni kwotę spłat kapitału (raty pożyczek, kredytów), jak i odsetek – tłumaczy Wiesława Łuczak.
Najgorsze jest jednak to, że ów wzór jest tak skonstruowany, że każda dotacja na projekt unijny obniża nasze możliwości zadłużania się, czyli odwrotnie, niż jest to potrzebne. Dla Piotrkowa, który ma tak duże inwestycje z udziałem dotacji unijnych, te zasady są znaczącym utrudnieniem. - Wypracowanie nadwyżki operacyjnej w latach, kiedy zaciągamy kredyty, ale i w latach, kiedy będziemy je spłacać, jest niezwykle ważne. Najtrudniejszy będzie ten okres, kiedy dotacje z 2013, 2014 i 2015 r. będą się przenosiły (w wyliczeniu limitów) na lata kolejne. Dane z przeszłości będą nas wiązać na przyszłość i będą bardzo niekorzystne – mówi skarbnik miasta.
- “Całe to skrzyżowanie jest do du.. !”
- Sześciolatki w szkołach. Dla kogo zabraknie miejsca?
- Italiano, co dalej z tobą?
- Unikalne miejsce w piotrkowskim sądzie
- BHT Piotrkowianin JUKO Piotrków Trybunalski – plany na nowy rok
- HARC kręcił teledysk
- Pozytywnie nakręceni – Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci i Młodzieży HARC
- Jak rozpoznać powiat
- Andrzej Poniedzielski – jestem poetą użytkowym