Piotrcovia wygrała w środę w meczu 1/8 finału Pucharu Polski z pierwszoligowym SPR Olkusz 30:28 (12:14) i awansowała do kolejnej rundy tych rozgrywek.
To nie była udana sobota dla piotrkowskich drużyn, Piotrcovia przegrała w Hali Relax z wiceliderem PGNiG Superligi Vistalem Łączpolem Gdynia 21:31 (12:16), natomiast Piotrkowianin uległ w Szczecinie tamtejszej Pogoni 22:28 (12:15).
To był bardzo wyrównany mecz, ostatecznie Piotrcovia zremisowała z UKS PCM Kościerzyna 30:30 (15:14), dlatego nie zdołała wyprzedzić tego zespołu w tabeli, co oznacza, że przynajmniej przez tydzień piotrkowski zespół nadal będzie zajmował przedostatnią pozycję w PGNiG Superlidze.
Na ten mecz piotrkowscy fani szczypiorniaka czekali od kilku miesięcy, ostatecznie Piotrkowianin przegrał z mistrzem Polski Vive Tauronem Kielce 19:30 (12:15), tylko w pierwszej połowie podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego i Dmytro Zinchuka byli w stanie nawiązać walkę z jedną najlepszych klubowych drużyn na świecie, niestety spotkanie jeszcze przed jego rozpoczęciem zakłócili piotrkowscy kibice, dla których zabrakło miejsca w Hali Relax.
Już w czwartek, 2 lutego piotrkowscy szczypiorniści wznowią rozgrywki w PGNiG Superlidze, do Piotrkowa przyjedzie wówczas mistrz Polski oraz zdobywca Pucharu Europy, czyli Vive Tauron Kielce. Czy Piotrkowianin będzie w stanie nawiązać walkę z liderem najwyższej klasy rozgrywkowej?
Wyjazdowy mecz Piotrcovii z mistrzem Polski zakończył się wysokim zwycięstwem lublinianek, już do przerwy piotrkowskie szczypiornistki przegrywały różnicą jedenastu bramek, ostatecznie tę przewagę udało się minimalnie zniwelować i MKS Selgros Lublin wygrał ten mecz 40:30 (22:11).
Piotrkowski zespół wyraźnie wygrał z przedostatnią do tej pory Olimpią-Beskid Nowy Sącz 31:20 (15:6) i wreszcie opuścił ostatnie miejsce w tabeli PGNiG Superligi, już po kilkunastu minutach było widać, że ten zespół Piotrcovii zagrozić nie może.
Piotrkowianin wygrał środowy sparing z pierwszoligowym KSSPR Końskie 36:25 (16:14). Kilka bramek podczas tego meczu zdobył Łukasz Achruk, który po meczu podpisał kontrakt z piotrkowskim klubem. 31-letni zawodnik grał już w Piotrkowie w latach 2010/2011, później występował m.in. w POWENIE Zabrze, Miedzi Legnica i Chrobrym Głogów, a ostatnio w klubach z Czarnogóry.
Takim określeniem trener piotrkowskiego zespołu Rafał Przybylski podsumował wtorkowy sparing Piotrcovii z Koroną Handball Kielce i trudno mu się dziwić, ponieważ jego zespół po raz kolejny stracił więcej niż 30 bramek.
W piątek w Piotrkowie rozpoczął się sparingowy miniturniej, w którym oprócz Piotrkowianina uczestniczyły również MMTS Kwidzyn, KPR Gwardia Opole oraz czeski zespół TJ Sokol Nove Veseli. Piotrkowianin wygrał swój pierwszy mecz, pokonując Gwardię Opole 35:29 (17:16), w sobotę odbyły się trzy kolejne pojedynki.