Już w sobotę Piotrcovia rozegra pierwszy mecz przed własną publicznością pod wodzą nowego szkoleniowca, ale wcześniej, bo już w środę, 2 listopada, zespół prowadzony przez Rafała Przybylskiego rozegra sparing z Varsovią Warszawa.
Piłkarki ręczne Piotrcovii wreszcie wygrały. Czy sprawił to nowy trener, czy też zagrały lepiej to po serii porażek jest mniej ważne. Dobrze, że drużyna wzbogaciła się o dwa punkty. KPR Kobierzyce – Piotrcovia 24-26.
Piotrkowianin wygrał pierwszy w tym sezonie mecz we własnej hali, pokonując KS Meble Wójcik Elbląg 28:23 (14:12), zwycięstwo piotrkowskiej drużyny obserwował z trybun jej były trener Rafał Przybylski, który przyjechał do Piotrkowa, żeby podpisać kontrakt z...Piotrcovią. Nowy szkoleniowiec zastąpił na tym stanowisku Michała Pastuszko.
Porażki Piotrkowianina z Orlenem Wisłą Płock można się było spodziewać, natomiast przegrana Piotrcovii z KPR Jelenia Góra zaskakuje, ponieważ to właśnie z tym zespołem piotrkowianki miały się przełamać, nie udało się co oznacza, że Piotrcovia pozostanie na ostatnim miejscu w tabeli PGNiG Superligi.
Niemal przez cały mecz Piotrkowianin prowadził z MMTS Kwidzyn kilkoma bramkami, w regulaminowym czasie gry to spotkanie zakończyło się remisem 26:26 (15:10), dlatego zgodnie z nowymi przepisami niezbędna była dogrywka, pierwsza w historii zawodowej PGNiG Superligi. Lepiej zagrali w niej szczypiorniści z Kwidzyna i to oni ostatecznie wygrali ten mecz 30:29. Przegrała też Piotrcovia, tym razem z Vistalem Gdynia, który pokonał piotrkowski zespół 30:19 (13:10), Michał Pastuszko pozostanie na stanowisku trenera, zarząd klubu wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie.
Szczypiorniści Piotrkowianina nie zdołali wygrać drugiego z rzędu ligowego pojedynku, przegrywając w Głogowie z tamtejszym Chrobrym 28:34 (14:13). W drugiej połowie piotrkowianie zagrali zdecydowanie gorzej i nie zdołali utrzymać wypracowanej w pierwszej części meczu przewagi.
Tylko jeden punkt ma na swoim koncie Piotrcovia w PGNIG Superlidze. To zdecydowanie za mało tym bardziej, że dwa mecze zostały przegrane jedną bramką po słabej końcówce. Z naszych informacji wynika, że jeszcze w tym tygodniu drużyna może stracić trenera.
Dużą niespodziankę sprawił swoim kibicom Piotrkowianin w kolejny meczu PGNiG Superligi. Podopieczni Dmitro Zinczuka pokonali w Lubinie Zagłębie 26-24. Z kolei Piotrcovia niespodziewanie uległa w Kościerzynie UKS PCM 23-24.
Piotrkowianin i Piotrcovia tym razem zagrają na wyjeździe w kolejnych spotkaniach PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet i mężczyzn. Piotrcovia mimo braku kontuzjowanej Agaty Wypych powinna powalczyć o komplet punktów. Jej rywalem będzie bowiem UKS PCM Kościerzyna. Początek spotkania w sobotę o 16:00. Z kolei Piotrkowianin zmierzy się w Lubinie z miejscowym Zagłębiem. Mecz rozpocznie się jutro o 18:30.
Zarząd Piotrkowianina odwołał trenera Rafała Przybylskiego i Kamila Migdała trenera przygotowania fizycznego. Treningi w najbliższych dniach prowadził będzie dotychczasowy drugi szkoleniowiec Dmytro Zinchuk.