Analizując historię spotkań między SPR-em Lublin (dawniej m.in.: Montexem, Bystrzycą czy Lubellą) a Piotrcovią da się zauważyć zdecydowaną przewagę w wygranych spotkaniach na korzyść aktualnych mistrzyń Polski. Nie ma się też czemu dziwić. Lubelski klub przez wiele lat dysponował zdecydowanie największym budżetem w Polsce, co pozwalało na zbudowanie składu, czasami zupełnie nieosiągalnego dla pozostałych drużyn w kraju.
Informacja o straszliwej tragedii pod Smoleńskiem dotarła do trenera i naszych zawodniczek w drodze do Lublina.
- Wyjechaliśmy z Piotrkowa około 8:45 - relacjonuje trener Janusz Szymczyk. Przejechaliśmy już Opoczno i nagle dostałem telefon od prezesa klubu o tym co się wydarzyło. Pierwsza reakcja to niedowierzanie.
- Jeśli nie wygramy teraz z SPR-em, to kiedy? - powiedziała po zwycięskim ćwierćfinałowym spotkaniu z Ruchem Chorzów Sylwia Lisewska.
Ze słowami naszej rozgrywającej trudno się nie zgodzić. W czasie najbliższego weekendu (10-11 kwietnia) Piotrcovia rozegra na wyjeździe dwa pierwsze półfinałowe spotkania play-off ekstraklasy szczypiornistek z mistrzem Polski - SPR-em Lublin.
"Rozmawiamy z byłymi reprezentantkami dorosłej i młodzieżowej reprezentacji Polski, prowadzimy rozmowy z naszymi zawodniczkami, chcemy aby klub od nowego sezonu zasiliły 2-3 nowe piłkarki" powiedział prezes Piotrcovii Bartosz Rol w programie "O tym się mówi" w Radiu Strefa FM.
Trwa postępowanie prokuratorskie w dwóch piotrkowskich klubach sportowych: Concordii oraz Piotrkowianinie.
Piotrkowska hala Relax wypełniła się wczoraj po brzegi kibicami piłki ręcznej, którzy przyszli obejrzeć mecz ćwierćfinału mistrzostw Polski pomiędzy Piotrkowianinem a Vive Targami Kielce. Nasi zawodnicy walczyli z mistrzem Polski jak równy z równym do 27. minuty.
Piotrkowska hala Relax znów wypełni się po brzegi. Dziś do Piotrkowa przyjeżdża trener Bogdan Wenta i jego Vive Targi Kielce.
Już w sobotę piłkarki ręczne Piotrcovii mogą awansować do strefy medalowej rozgrywek play-off ekstraklasy szczypiornistek. Warunkiem jest zwycięstwo nad Ruchem Chorzów. Po niedzielnym spotkaniu, które nasze zawodniczki wygrały dość pewnie, Piotrcovia jest z pewnością faworytem meczu nr. 2. Znając kibiców Piotrcovii, można założyć, że w Chorzowie pojawi się bardzo liczna grupa sympatyków naszego klubu, która na własne oczy będzie chciała się przekonać jak "słaba Piotrcovia" 2:0 ogrywa "mający patent" na nasz klub Ruch Chorzów.
Wysokie zwycięstwo odniosły drugoligowe rezerwy naszego klubu. Podopieczne trenera Mariusza Śpiewaka pokonały AZS Warszawa różnicą aż dwunastu bramek - 31:19. Ciekawe są jednak okoliczności towarzyszące temu spotkaniu. Piotrcovia II grała przez całe 60 minut jednym składem.
Piotrcovia nie dała szans chorzowskiemu Ruchowi w pierwszym meczu fazy play off. Niestety, kontuzji już w 4. minucie doznała Kinga Polenz. To kolejna czołowa zawodniczka, której może zabraknąć w najważniejszych spotkaniach sezonu.