Marc Chagall – malarz, grafik, rysownik, ilustrator, fotograf, pisarz, poeta – to jeszcze nie koniec listy. Pracował z największymi artystami XX wieku, ale do końca życia pozostał biednym, rosyjskim Żydem,
który najlepiej się czuje, rozmawiając z ludźmi w języku swojego dzieciństwa. Jak naszkicować portret genialnego malarza? Jonathan Wilson próbuje tej sztuki z powodzeniem. Barwne, plastyczne opisy sprawiają, że równie łatwo przenosimy się z Chagallem do dziewiętnastowiecznej Rosji, jak do Paryża początków
XX wieku, lub do Nowego Jorku lat czterdziestych. Anegdoty, smakowite szczegóły, wreszcie fakty,
na ujawnienie których nie każdy biograf by się zdecydował – to wszystko sprawia, że książka Wilsona jest wciągającą opowieścią o życiu geniusza.
Dla Benny’ego, dwunastoletniego Irlandczyka, przeprowadzka do Afryki to prawdziwa katastrofa. W Tunezji nikt nie ma pojęcia o jego ukochanym sporcie - hokeju na trawie, w szkole uczy para zdziecinniałych hippisów, a nowi koledzy najwyraźniej uwielbiają wkuwanie. Na szczęście Benny poznaje Omara . Tunezyjczyka, który mieszka niedaleko, w samodzielnie skleconym szałasie. Chłopcy stają się przyjaciółmi, a potem postrachem całego osiedla. Rzeczywistość wystawi ich na poważną próbę . w imię przyjaźni narażą się nie tylko strażnikom miejskim, ale także rodzicom Benny’ego i policji. Czy spryt i zuchwałość wystarczą, by po raz któryś wybrnąć z kłopotów?