W tym roku we wszystkich ośrodkach ruchu drogowego w województwie łódzkim skróciły się terminy oczekiwania na egzamin na prawo jazdy. Szefowie WORD-ów dokupili samochodów, zatrudnili więcej egzaminatorów, zmienili system zapisywania do kolejek. To miało zdecydowanie poprawić odsetek zdających egzamin. Niestety, zdawalność albo w ogóle nie drgnęła, albo nieznacznie spadła.
Nie dwa miesiące, ale około 10 dni czekają kandydaci na kierowców, którzy przystępują po raz pierwszy do egzaminu na prawo jazdy kategorii B w piotrkowskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego.
Koniec zmowy milczenia wokół wyników zdawalności w autoszkołach naszego regionu. Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego w Łódzkiem chcą publikować w internecie wyniki osiągane przez poszczególne szkoły nauki jazdy. Już wkrótce przyszli kandydaci na kierowców będą mogli sprawdzić, które placówki skutecznie przygotowują do egzaminu.
W ciągu roku ponad 350 dokumentów uprawniających do prowadzenia auta zatrzymał Referat Komunikacji Urzędu Miasta w Piotrkowie. Liczba ta rośnie w zastraszającym tempie. Jakie są najczęstsze powody zatrzymań i kto dostaje prawo jazdy „na zawsze”?
W Piotrkowie aby zdawać egzamin na prawo jazdy trzeba czekać czasami nawet ponad dwa miesiące. Wydawałoby się więc, że w stolicy województwa ten czas oczekiwania będzie jeszcze dłuższy. Nic bardziej mylnego.
Problem nadmiaru samochodów z "elką" na dachu jest w Piotrkowie znany od dawna, bo i od dawna skarżą się nań mieszkańcy. Zaproponowane rozwiązania już budzą opór szkół jazdy. - Nie ma chyba kierowcy, który by nie zauważył, że to co się dzieje w Piotrkowie w godzinach szczytu, przechodzi ludzkie pojęcie - mówi piotrkowianin Wojciech Karpiński.
Na niecodzienny pomysł wpadła dyrekcja piotrkowskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Już wkrótce WORD chce przyszłym kierowcom zaoferować dodatkowe szkolenia. Mieliby uczestniczyć w nich tylko chętni, jeszcze przed rozpoczęciem kursu na prawo jazdy. Na jednodniowych zajęciach dowiadywaliby się, jak wygląda egzamin i co dokładnie jest oceniane, bo według dyrekcji WORD nieznajomość wymagań jest przyczyną niezdawania egzaminów.
W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Piotrkowie
trwa wymiana taboru. Obecnie egzaminy dla kandytatów na kierowców prowadzone są na 10-ciu samochodach marki Opel Corsa i 8-miu Toyotach Yaris. Jednak za kilka miesięcy Toyot przybędzie i wtedy egzaminowani, nie będą wybierać marki pojazdu, a dopiero na miejscu dowiedzą się na jakim samochodzie przyjdzie im zdawać egzamin praktyczny.
Na ławie oskarżonych zasiadło 10 osób wśród nich egzaminatorzy, właściciele szkół nauki jazdy i pośrednicy, którzy za łapówkę załatwiali pomyślne zdanie egzaminu. Sprawa dotyczy nieprawidłowości w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Piotrkowie w latach 2001- 2004.
- Tylko jedna osoba przyznała się do winy - mówi Iwona Szybka - rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Piotrkowie.
Teraz poza oplami, kandydaci na kierowców będą mieli możliwość zdawania egzaminu na prawo jazdy na jednej z nowych toyot yaris.
- Już niedługo wszystkie corsy mają zostać zastąpione japońskimi samochodami - mówi Bogusław Kulawiak - dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Piotrkowie.