Nie można jeszcze mówić o epidemii grypy, ale w niektórych szkołach w Piotrkowie z powodu zachorowań przychodzi na lekcje coraz mniej uczniów i nauczycieli.
Wprawdzie jeszcze nie ma epidemii grypy, jednak coraz więcej chorych osób odwiedza piotrkowskich lekarzy.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie nie dopatrzył się winy Marina Błaszczyńskiego i utrzymał wyrok pierwszej instancji wydany w grudniu ubiegłego roku, od którego odwołanie złożyła piotrkowska prokuratura.
Policja zatrzymała kompletnie pijaną pielęgniarkę dyżurującą w jednej z piotrkowskich przychodni. Kobieta miała w organizmie ponad 2 promile.
Radna Monika Tera z ugrupowania Prawica Razem została dziś nową wiceprzewodniczącą Rady Miasta w Piotrkowie. - Tak naprawdę poza miejscem siedzenia, niewiele się zmieni - powiedziała tuż po ogłoszeniu wyników nowa wiceprzewodnicząca.
Radna Monika Tera (Prawica Razem) została dziś nową wiceprzewodniczącą Rady Miasta w Piotrkowie. Była jedyną kandydatką zgłoszoną na dzisiejszej sesji.
Gdy powstanie, skończą się problemy z dostawianiem łóżek do i tak ciasnych sal i ratowaniem pacjentów za pomocą przenośnej aparatury. Zupełnie nowy oddział ratunkowy (SOR) powstanie od podstaw na terenie szpitala wojewódzkiego przy ul. Rakowskiej. SOR, który istnieje dziś, zwolni zaś dodatkowe miejsce dla oddziału intensywnej terapii. Inwestycja ma kosztować około 10 mln zł.
Nie tylko Radzie Miasta, ale i całej Radzie Powiatu w Piotrkowie przygląda się prokurator. Chodzi o sprawdzenie, czy radni nie zasiadają lub zasiadali w zarządach klubów sportowych prowadzących działalność gospodarczą.
Na sześć miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na dwa lata oraz 600 zł grzywny skazał wczoraj Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim Tomasza S., byłego wiceprzewodniczącego rady miasta. Wyrok zapadł bez procesu, bo Tomasz S. przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
Foliowe, niebieskie, torebkowe kapcie na gumce na stałe wpisały się w krajobraz polskich szpitali. Po wielu latach przymusu ich noszenia, nadchodzą czasy, kiedy powoli znikać będą z placówek służby zdrowia. Jeszcze miesiąc temu niemożliwe było wejście na oddział szpitalny bez ochraniaczy. Próba wejścia bez niebieskiego rekwizytu mogła skończyć się w najlepszym wypadku awanturą z personelem szpitala.