Po spotkaniach barażowych o udział w nowej II lidze wyjaśniło się już prawie wszystko, jeśli chodzi o skład Ekstraklasy, I, II i III ligi w sezonie 2008/2009. Concordia Piotrków zagra w grupie wschodniej II ligi.
Zakończyły się, organizowane przez piotrkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji, rozgrywki Amatorskiej Ligi Piłki Nożnej. Ostatnia kolejka
przyniosła odpowiedzi na kilka pytań.
623 minuty i wystarczy....Oby tego rekordu Concordia nigdy już nie pobiła. W ostatnim meczu sezonu 2007/2008 nasi piłkarze wreszcie się przełamali i strzelili bramki. Ostatnie dziesięć minut zdecydowało o wyjazdowym zwycięstwie podopiecznych Sławomira Majaka.
Na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek znamy już zwycięzcę Amatorskiej Ligi Piłki Nożnej. Barwil-Omega rozgromił w zaległym meczu Rubikę aż 6:1, a w następnym spotkaniu zremisował 1:1 z PEUK-Roką. Te rezultaty dały tej drużynie kolejny tytuł mistrzowski.
Czy można wygrać 7:0, a następnie przegrać aż 0:5? Okazuje się, że można. Taką huśtawkę formy zademonstrowali na przestrzeni tygodnia piłkarze PEUK-Roki. W poprzedniej kolejce rozgromili 7:0 zespół Browarów, aby w następnym meczu ulec Drewmalowi 0:5.
- Nie wiem co się dzieje. Chyba nieźle ktoś w drużynie nagrzeszył, bo to jest wręcz niemożliwe - mówił po spotkaniu z Radomiakiem Radom drugi trener drużyny Concordii Marek Pochopień. Szkoleniowiec miał na myśli strzelecką niemoc piotrkowskich zawodników. Concordia nie strzeliła bramki od 543 minut (wliczając pucharowe spotkanie z Sokołem Aleksandrów).
Duże zmiany w czołówce tabeli grupy I w trzeciej lidze. Wydział Gier Mazowieckiego ZPN zweryfikował wynik meczu 27. kolejki Concordia Piotrków z OKS Olsztyn (na boisku 0-0) jako walkower 3:0 dla olsztynian.
Kilka niespodziewanych rozstrzygnięć zanotowano w 15. kolejce ALPN. Swój mecz przegrał lider - Barwil-Omega, który po zaciętej walce uległ Starówce 2:3. Na trzecie miejsce spadł w tabeli zespół Haftiny. Dotychczasowy wicelider przegrał z Drewmalem 3:1. Wysokie zwycięstwo odniósł PEUK-Roka. W meczu z Browarami wynik mógł być nawet dwucyfrowy, ale bardzo dobrze spisywał się w bramce Dariusz Rutkowski, który zapobiegł wyższej porażce.
Concordia zapomniała jak strzela się bramki. Trzeci kolejny mecz na własnym boisku i trzeci bezbramkowy remis. Jeśli dodamy do tego wymęczoną wygraną w Głownie i porażkę w Aleksandrowie to wyjdzie nam, że zespół Sławomira Majaka strzelił zaledwie jednego gola w ciągu 450 minut!!! Z taką grą nie można myśleć o pierwszej lidze.
Kto nie strzela bramek ten nie wygrywa spotkań. To piłkarskie porzekadło niestety pasuje jak ulał do ostatnich poczynań Concordii. Nasza drużyna w ostatnich czterech meczach zdobyła tylko jednego gola. Na cztery kolejki przed końcem Concordia ma cztery punkty straty do Dolcanu Ząbki i wydaje się, że marzenia o wygraniu rozgrywek trzeba odłożyć.