W finale piotrkowianie ulegli reprezentantom Danii Rasmusowi Espersenowi i Kristianowi Kræmerowi 7:21, 15:21. To pierwszy medal zawodników Ruchu w międzynarodowym turnieju elity.
Oczywiście jesteśmy niezwykle szczęśliwi, mamy jednak do tego sukcesu spory dystans. Nie czarujmy się, jesteśmy z bratem przede wszystkim singlistami potrafiącymi grać debla. Z racji tego, że mieszkamy odpowiednio w Warszawie i w Białymstoku, trudno mówić o wspólnym deblowym treningu. A jednak zagraliśmy bardzo dobre zawody, choćby popisowy i wręcz szalony mecz w ćwierćfinale oraz naprawdę dobry – mimo wyniku – mecz w finale. Pomogła też spora doza szczęścia w turniejowej drabince - tak sukces w Mariborze komentuje Mateusz Danielak.
Max Danielak mówi z kolei, że dla niego to coś niewiarygodnego.
Zaledwie miesiąc temu skończyłem osiemnaście lat i oto zagrałem finał seniorskiego turnieju daleko od Polski. Międzynarodowy wicemistrz Słowenii? Fajnie to brzmi! Ten występ da nam ponadto spory awans w światowym rankingu deblistów, w którym aktualnie jesteśmy na 222 miejscu. Dodatkowo cieszę się, że razem z Mateuszem znaleźliśmy się wśród 16 najlepszych singlistów turnieju, a ja po drodze zostawiłem w pokonanym polu dwóch reprezentantów Francji, Duńczyka i Hindusa" - dodaje drugi piotrkowski zawodnik.