TERAZ15°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Umiarkowana
reklama

Śledczy zapuka do Rawity

Dziennik Łódzki pon., 13 lipca 2009 09:44
Czy w prywatnych szkołach Rawita (gimnazjum i liceum), które mają uprawnienia szkoły publicznej, fałszowano dokumenty, na przykład arkusze ocen? Takie podejrzenia ma Kuratorium Oświaty i właśnie poinformowało o nich Prokuraturę Rejonową w Piotrkowie.
Zdjęcie
Autor: www.dziennik.lodz.pl

Prokuratura zarządziła czynności sprawdzające. Władze oświatowe dały ponadto szkołom Rawita ostatnią szansę na usunięcie różnych braków formalnych. Jeśli to nie nastąpi, zapowiadają odebranie im uprawnień szkoły publicznej. A to wiąże się z końcem przekazywanych przez miasto wielotysięcznych dotacji.

- Potwierdzam, że z kuratorium wpłynęło doniesienie dotyczące tych szkół. Wymaga ono jednak doprecyzowania ze strony zawiadamiającego. Zwrócimy się o to w ramach czynności sprawdzających - mówi Krzysztof Felicki, zastępca prokuratora rejonowego w Piotrkowie. Prokurator przyznaje, że chodzi o fałszowanie ocen. Ale jakich, kiedy i przez kogo, nie będzie się domyślał. Dlatego przedstawiciele kuratorium będą musieli dokładniej określić swoje podejrzenia.

Urszula Rorat, dyrektor piotrkowskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Łodzi, przyznaje jedynie, że chodzi o fałszowanie dokumentacji szkol-nej (prawdopodobnie arkuszy ocen). - Nie chcę mówić o szczegółach do momentu, w którym nie zamknę tej sprawy - podkreśla. - Jeśli prokuratura zwróci się do nas z prośbą o sprecyzowanie zawiadomienia, będziemy precyzować. Ale nie chcę uprzedzać faktów. Obecnie jesteśmy na takim etapie, że po raz kolejny daliśmy zalecenia do wykonania i czas, 14 dni, na usunięcie uchybień dotyczących dokumentacji szkolnej.

Problem jednak w tym, że zegar nawet jeszcze nie zaczął tykać, bo do kuratorium nie dotarła zwrotka poleconej poczty. To może oznaczać, że nikt w szkole nawet nie podjął korespondencji. Sprawa się przeciąga. - Postaramy się jak najszybciej tę korespondencję załatwić - deklaruje dyrektor Rorat. - Idziemy w tym kierunku, aby poprawić wszystkie niedociągnięcia. Jeśli zalecenia nie zostaną wykonane, wystąpimy o cofnięcie uprawnień szkoły publicznej - dodaje.

W magistracie słowo Rawita też nie budzi dobrych skojarzeń, ale urząd oficjalnie o niczym nie wie. - Nie mamy żadnej oficjalnej informacji dotyczącej zamiaru cofnięcia uprawnień szkoły publicznej czy doniesienia do prokuratury - mówi Błażej Torański. - Wygląda na to, że osoby kierujące tą szkołą są na równi pochyłej i próbują wykorzystywać wszystkie sposoby na uniknięcie odpowiedzialności.

Dziennikarzy zaglądających do szkół Rawita kilkakrotnie wypraszano.

Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki

Komentarze 2

reklama

Dla Ciebie

15°C

Pogoda

Kontakt

Radio