W niedzielę, 5 września na Górach Borowskich - miejscu jednej z największych bitew kampanii wrześniowej 1939 roku - zebrali się mieszkańcy gminy Wola Krzysztoporska, Piotrkowa, Bełchatowa, a także parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych, sołectw, instytucji, środowisk kombatanckich, harcerze, uczniowie, strażacy, a nawet przedstawiciele Sandomierza, których przodkowie walczyli tu i ginęli.
To do nich skierował słowa gospodarz tego terenu, wójt gminy Wola Krzysztoporska Roman Drozdek.
- Od tamtych wydarzeń mija dziś 82 lata, a przy grobach żołnierzy i u stóp tego pomnika wciąż spotykają się licznie przybywający mieszkańcy okolicznych miejscowości, jak również goście z odległych stron. Cieszymy się z tego powodu, bo to świadczy o prawdziwości starej łacińskiej zasady „Czas ucieka, a pamięć trwa”. Trzeba dzisiaj dziękować wszystkim Państwu, którzy wciąż angażują się, by upamiętnić wydarzenia z września 1939 roku i dbają, aby wdzięczność dla poległych za wolność naszej Ojczyzny zachowały następne pokolenia. Jednak dzisiejsza uroczystość to nie tylko akt szacunku i czci dla obrońców Gór Borowskich, ale również wydarzenie kształtujące obywatelską wspólnotę – wydarzenie, które jest dla nas lekcją historii, a historia ta to dla nas najlepsza nauczycielka, dająca wzór wartości, wzór postaw, którymi powinniśmy się ciągle kierować. Bóg, Honor, Ojczyzna, Wiara, Nadzieja, Miłość, Prawda i Uczciwość - to drogowskazy żołnierzy Września ‘39 r., to drogowskazy dla narodu polskiego – mówił Roman Drozdek.
Słowa do zebranych skierował także wicemarszałek województwa łódzkiego Zbigniew Ziemba. – Dziś nie mamy wątpliwości, że pokolenia żołnierzy Września, które stało wówczas na straży naszych granic, zachowało się, jak trzeba. Żołnierze byli świadomi dziejowej chwili, ale także mieli takich dowódców, jak Ludwik Czyżewski, którzy bez cienia wątpliwości wydawali dyspozycje, które bez względu na przewagę militarną wroga, były wykonywane – mówił.
Pod pomnikiem odprawiona została msza święta polowa w intencji poległych. Odczytany został też apel poległych zakończony salwą honorową, a przedstawiciele różnych środowisk złożyli wiązanki kwiatów.
Wzorem lat ubiegłych - wręczone zostały także „Rogatywki ppor. Apoloniusza Zawilskiego”. W tym roku kapituła doceniła za kultywowanie historii i tradycji oręża polskiego oraz propagowanie wartości patriotycznych dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi dra hab. Dariusza Roguta i księdza kanonika Tadeusza Mikołajczyka, proboszcza parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Bogdanowie.
Natomiast wójt gminy Wola Krzysztoporska Roman Drozdek otrzymał „Honorową Odznakę Marszów” za pomoc w organizacji regionalnych marszów na orientację Bełchatów – Borowska Góra.
Przypomnijmy, że w bitwie na Górach Borowskich, zwanych też „Piotrkowskimi Termopilami”, 82 lata temu poległo aż 663 żołnierzy 2. Pułku Piechoty Legionów pod dowództwem płk. Ludwika Czyżewskiego.
Uroczystości wrześniowe zorganizowali wspólnie wójt gminy Roman Drozdek z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Woli Krzysztoporskiej oraz prezydent Bełchatowa Mariola Czechowska. W obchody włączyło się także sołectwo i KGW Borowa, które przygotowało dla przybyłych poczęstunek.
Komentarze 16
27.10.2021 20:01
weźcie tego wójta...patrzeć nie mogę na jego udawany patriotyzm...niby patriota a północne ziemie Woli są ochoczo sprzedawane obcemu kapitałowi...nie dam nabrać sie na taki ptariotyzm
27.10.2021 06:34
nasz wójt to idealny patryjota
25.10.2021 07:49
Brawo Panie Wójcie. Dziękujemy za lekcję historii. Dziękujemy za inwestycje, nowe place zabaw, tereny inwestycyjne i magazyny.
Niektórzy plują że wójt sprzedaje polską ziemię. Ja widzę co innego: wójt potrafi być patriotą a z drugie strony inwestorem. Co z tego że sprzedane zostanie parę hektarów ziemi? Przecież nei ubedzie..
13.09.2021 08:41
Szanowny Panie albo Szanowna Pani "Ja" (cóż za przerost ego!)! Przecież "badający zjawiska" nie pisze o składaniu kwiatów i zapalaniu zniczy, za czyje pieniądze, są robione. Pisze o zaniedbaniach wokół miejsc pamięci przez różne władze i organizacje, że to wstyd, hańba i żenada. Więc jest gorzej niż płacenie z publicznych, czy ze swoich. Pisze również, aby na przyszłość pod tego rodzaju wiadomościami, nie było możliwości komentowania, aby nie nakręcać wzajemną nienawiść, złość, gniew, agresję i chamstwo, wobec różnych ludzi, o różnych poglądach, tak jak Pani/Pan robi, swoim nie do końca uzasadnionym, wpisem i pytaniem. Zwrócę się do obu Państwa, "badającego zjawiska" i "ja", co Wy zrobiliście, aby był porządek, czystość i schludne otoczenie, na miejscach pamięci? Czy zorganizowaliście ekipę rodziny, przyjaciół, sąsiadów i znajomych, aby raz w miesiącu, tego rodzaje prace przeprowadzić? Na koniec - Pani/Panie "ja" sam, zadaj pytanie do władz, o to kto z własnej woli finansuje kwiaty i znicze! Bo to jest bardzo dobre pytanie. Dlaczego ma Ciebie ktoś wyręczać? Miej odwagę i idź do wójta, albo starosty, lub burmistrza, albo posła, senatora albo radnego i zadaj takie pytanie publicznie. Najlepiej podczas uroczystości, lecz nie po, ale przed? Będziesz mieć i odwagę i nie wywołasz awantury, czy nie? Pozdrowienia dla Redakcji(dobrze, że jesteście) i Użytkowników.
13.09.2021 08:38
Szanowny Panie albo Szanowna Pani "Ja" (cóż za przerost ego!)! Przecież "badający zjawiska" nie pisze o składaniu kwiatów i zapalaniu zniczy, za czyje pieniądze, są robione. Pisze o zaniedbaniach wokół miejsc pamięci przez różne władze i organizacje, że to wstyd, hańba i żenada. Więc jest gorzej niż płacenie z publicznych, czy ze swoich. Pisze również, aby na przyszłość pod tego rodzaju wiadomości nie było możliwości komentowania, aby nie nakręcać wzajemną nienawiść, złość, gniew, agresję i chamstwo, wobec różnych ludzi, o różnych poglądach, tak jak Pani/Pan robi, swoim nie do końca uzasadnionym wpisem i pytaniem. Zwrócę się do obu Państwa "badającego zjawiska" i "ja", co Wy zrobiliście, aby był porządek, czystość i schludne otoczenie na miejscach pamięci? Czy zorganizowaliście ekipę rodziny, przyjaciół, sąsiadów i znajomych, aby raz w miesiącu, tego rodzaje prace przeprowadzić? Na koniec - Pani/Panie "ja" sam, zadaj pytanie do władz, o to kto z własnej woli finansuje kwiaty i znicze! Bo to jest bardzo dobre pytanie. Dlaczego ma Ciebie ktoś wyręczać. Miej odwagę i idź do wójta, albo starosty, lub burmistrza, albo posła, senatora albo radnego i zadaj takie pytanie publicznie. Najlepiej podczas uroczystości, lecz nie po, ale przed? Będziesz mieć i odwagę i nie wywołasz awantury, czy nie? Pozdrowienia dla Redakcji(dobrze, że jesteście) i Użytkowników.