Zróbcie miejsce dla naszych!

Tydzień Trybunalski Piątek, 24 sierpnia 20120
“Jesteśmy grupą nauczycieli w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Piotrkowie, która od pewnego czasu próbuje przeciwstawiać się nieprawidłowościom w piotrkowskiej oświacie...”
fot. archiwum fot. archiwum

„Niestety, nasze działania napotykają na opór władz w szkole. Są również lekceważone przez władze nadrzędne - prezydenta i wiceprezydentów, a wobec nauczycieli podejmowane są działania dyskryminujące - zwalnianie, pomijanie przy nagrodach, pozbawianie godzin dodatkowych, pomawianie o złe intencje i działania na szkodę szkoły”.

Co się dzieje w piotrkowskim “Oksfordzie”?

Konflikt w szkole rozpoczął się już kilka lat temu. Wojciech Ostrowski w ZSP przepracował 23 lata. Jako jedyny z grona pedagogicznego uczył młodzież przedmiotów zawodowych w klasach mechanik pojazdów samochodowych. Do czasu... - Jakieś 4 lata temu nasza szkoła zaczęła zatrudniać nauczycieli ze szkoły prywatnej Gabor. Jeśli chodzi o moje przedmioty, to zatrudniono dwóch nauczycieli, jednak nie było godzin do obsadzenia, dlatego, aby je stworzyć dla nowych nauczycieli, rozszerzono liczbę godzin przedmiotów zawodowych. Zgodnie z prawem tych przedmiotów zawodowych powinno być maksimum 19 - 20 godzin, a zrobiono 29. Ta dodatkowa liczba godzin, niezgodna z prawem oświatowym, niezgodna z ramowymi planami nauczania, niezgodna z logiką zawodu, dała możliwość zatrudnienia tych dwóch nauczycieli. To spowodowało, że dzieci, które miały zawsze 7 - 8 godzin, po wprowadzeniu zmian (a mówimy o roku szkolnym 2008/09), miały 9 godzin, i to codziennie. Nie jest to również zgodne z kodeksem pracy, bo dotyczy to uczniów, którzy mają praktyki w zakładach. Kodeks pracy wyraźnie mówi, że uczeń może być w szkole 6 godzin zegarowych (jeżeli nie ma 16 lat). Moje słowa można potwierdzić, sprawdzając arkusze organizacji szkoły, protokoły rad pedagogicznych. Ta sytuacja nie mogła trwać długo i w końcu prawo oświatowe, dzięki naszym działaniom (kontrole, wizytacje, listy do Ministerstwa - trwało to ponad rok), zmusiło szkołę do tego, aby wycofać się z dodatkowej liczby godzin. Kontrole kuratorium były... bardzo łagodne. W marcu otrzymaliśmy 2 pisma. Jedno z kuratorium w Piotrkowie, gdzie było napisane, że 9 godzin dziennie jest zgodne z prawem oświatowym. Potem dostaliśmy stanowisko z MEN, które w sposób dokładny i precyzyjny informowało, że godzin w naszej szkole w zawodzie mechanik pojazdów samochodowych może być maksymalnie 7 dziennie, nie 8 ani 9. To właśnie spowodowało, że jednak pani dyrektor się z tego wycofała. Wiadomo, że nauczyciel chce jak najwięcej godzin, to oczywiste. Natomiast cała oświata polega na tym, że dobro dziecka jest na pierwszym miejscu, a nauczyciel świadczy po prostu usługi, które są pod kontrolą Ministerstwa, nadzoru pedagogicznego, dyrektora. Ramy pracy, godziny pracy są ustalone odgórnie. Skoro maksymalnie 7 godzin, to 7, a nie 9. Wiadomo, że uczeń wybierze szkołę, gdzie będzie chodził 6, a nie 9 godzin dziennie. W ten sposób nowy system działał przeciwko nam. Może na krótką metę dawało to nam - nauczycielom pracę, ale na dłuższą powodowało degradację szkoły. Jeżeli uczeń dojeżdża do szkoły 1,5 godziny, jeśli wstaje o 6 rano, jeśli wychodzi ze szkoły nie o 14.00, a o 17.00, w domu jest o 19.00, to kiedy on ma się uczyć? Taki uczeń, przychodząc na drugi dzień do szkoły, jest nieprzygotowany, więc dostaje jedynki. Proste!

Według nauczycieli, którzy sprzeciwiają się polityce dyrekcji, wszystkiemu winien Gabor - zespół szkół prowadzony przez prywatną spółkę. - Od momentu założenia prywatnej szkoły jej właściciele starali się o coraz większe wpływy we władzach miasta. Zatrudniali głównie nauczycieli ZSP 4 i ZSP 5. Tych najwierniejszych i sprawdzonych wysuwali później na stanowiska dyrektorów szkół. Szkoła Gabor stała się swoistą “kuźnią talentów”. Stamtąd wywodzi się wielu dyrektorów szkół, także kierownik Referatu Edukacji w Urzędzie Miasta - Radosław Kaczmarek (choć sam kierownik w rozmowie z nami zdecydowanie temu zaprzecza - przyp. as). Władze miasta sprzyjały szkole prywatnej, dając jej pozwolenie na tworzenie nowych kierunków kształcenia i nowych typów szkół, zaniedbując interesy szkół publicznych. W sposób drastyczny rosły wpływy właścicieli Gaboru w ZSP 4. doprowadziło to do konfliktu pomiędzy nauczycielami sprzeciwiającymi się decyzjom dyrekcji podporządkowanej spółce i realizującej jej interesy a nauczycielami skupionymi wokół dyrekcji i w większości znajdującymi zatrudnienie w prywatnej szkole Gabor. Prezydentów Piotrkowa ten konflikt nie interesuje, a w każdym razie nie podejmują żadnych działań, żeby zmienić sytuację. Winnych konfliktu widzą po stronie nauczycieli niegodzących się na wpływy grupy związanej z Gaborem – twierdzą niezadowoleni (m.in. w piśmie skierowanym do wojewody łódzkiego).

POLECAMY


Zainteresował temat?

1

0


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat