Największe straty zanotowano w Rajsku Małym w gminie Rozprza. Tam wichura zrywała dachy z obory i innych budynków gospodarczych. - Wiał tak silny wiatr, że nawet przesunął murowaną stodołę – po jednej stronie ściany są wepchnięte do środka, a z drugiej jakby „pofalowane” – mówi właścicielka obiektu.
Strażacy do późnych godzin nocnych usuwali skutki wichury. Gdzieniegdzie wiatr zerwał linie energetyczne, dlatego w niektórych miejscach może nie być prądu.