niech no gajda nie zagląda innym do kieszeni ,tylko się rozliczy z działalności rycerskiej, niech pokarze rozliczenia na co bierze pieniądze i na co wydaje ,

10

Szanowna redakcji, kwoty są brutto, brutto-brutto czy może netto?

70

A zwykły robotnik 1250zł i musi zapiep.... jak głupi!!!! Zwykły szary człowiek nie interesuje nikogo, tylko dla budżetówek podwyżki! A jak się wejdzie do biura to krzywo patrzą i chamsko się odnoszą do człowieka.

40

Sądzę, że wszędzie są takie dysproporcje. I wszędzie można spotkać osoby, które biorą duużą kasę tylko za to, że są ;)

50

A kierowcy autobusu, który odpowiada za pasażerów, w stresie i każdych warunkach pogodowych panować nad pojazdem oraz otoczeniem, musi wystarczyć 1800 - 2000 na rękę. I gdzie tu porównanie np: do protestujących pielęgniarek?

30

tajemnice poliszynela odkrył.

02

P. Gajda przeciez glosno bylo ze za koalicje psl owca obecny dr w szydlowie zarzadal funkcji w szkole badz w muzeum. Jak sie okazalo jaka roznica wybral szydlow !!!

21

Nie wiem jakimi kwalifikacjami musi wykazać się bibliotekarka, ale na pewno zbyt ciężko napracować się nie musi,warunki pracy też dobre , więc nie wiem dlaczego miałaby więcej zarabiać. Proszę porównać pracę w fabryce na taśmie, w markecie, lub w jakiejkolwiek firmie prywatnej.Wiele osób tam pracujących, posiada wykształcenie wyższe i marzy o zarobkach 2000zł. Uważam że nie ma łatwiejszej pracy niż bibliotekarz- zero stresu, odpowiedzialności i roboty.

1126

Dysproporcje w zarobkach między OSiR a np. Muzeum nie jest największym problemem. Dobrze Pan wie Panie Piotrze, że w Muzeum są pracownicy o zerowych kompetencjach np. pański przełożony pan dyrektor Wiączek, który za swój brak kompetencji i niszczenie piotrkowskiego Muzeum dostaje pieniądze. Podobnie konserwator zabytków Pan Błaszczyk, czy dyrektor Biblioteki, która świętuje degradację Biblioteki z Wojewódzkiej na Powiatową. Wśród szeregowych pracowników tez zdarzają się osoby, które minęły się z powołaniem. Szedłem kiedyś na piwo z kolegą, który jest historykiem i akurat przewodnik (nie wiem czy z PTTK, czy Muzeum) oprowadzał wycieczkę. Kolega stwierdził, że dawno nie słyszał większej ilość bzdur wypowiadanych przez przewodnika. Z trudem powstrzymałem go od interwencji i zwrócenia przewodnikowi uwagi, że opowiada bajki wzięte nie wiadomo skąd. Typowe polskie bagienko, czyli najzdolniejszych na margines i na emigrację, gdzie robią karierę i pieniądze, a promować miernoty.

226

Leszku! "Trzymać", to jak najbardziej właściwe określenie w stosunku do pracowników lojalnych, choć umiarkowanie kompetentnych. Na czele tych "trzymanych" stoisz Ty, jako dyrektor!

40